Pasquato do Legii trafi z Juventusu. 27-latek w pierwszej drużynie mistrzów Włoch w swojej karierze rozegrał jednak zaledwie jeden mecz, przez większość sezonów przebywając na wypożyczeniach m.in. w Lecce, Torino, Udinese, Modenie, Pescarze, czy Krylji Sowietow Samara.
Piłkarz jest już w Warszawie, gdzie przejdzie testy medyczne i podpisze kontrakt z Legią. Szefowie Legii we włoskim rozgrywającym widzą następcę Vadisa Odjidji-Ofoe, który niedawno odszedł do greckiego Olympiakosu.
– Wielki talent. Trochę niespełniony. Pamiętam go jako solidnego zawodnika. Ma odpowiednią mentalność do pracy i klasę. Skuteczny pod bramką rywali, dobrze wykonuje stałe fragmenty gry, uczył się od Del Piero, ma dobre uderzenie. Nie sprawiał problemów, nie wywoływał skandali. Chłopak z pokorą. Pochodził z dobrej rodziny. Pracowity. Czego mu zabrakło w zrobieniu kariery na miarę talentu? Może takiej piłkarskiej złości, przebojowości - tak nowego piłkarza Legii w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" opisuje jego były trener Vincenzo Chiarenza.
Pasquato jest uniwersalnym zawodnikiem. W teorii jest on nominalnym rozgrywającym, z powodzeniem może jednak występować w ataku lub na skrzydłach.