Rozstrzygnięcie przyszło w samą porę, bo dzień przed losowaniem par III rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów i tuż przed startem nowego sezonu rumuńskiej najwyższej klasy rozgrywkowej.
FCSB, dawniej znana jako Steaua Bukareszt, kwestionowała pierwsze miejsce Viitorulu w tabeli. Obie ekipy na koniec sezonu playoff zgromadziły po 44 punkty. Działacze utytułowanego klubu reklamowali, że w takiej sytuacji, wedle ich rozumienia regulaminu, o ustaleniu kolejności powinny decydować bezpośrednie mecze z całego sezonu (bilans 4 spotkań był korzystny dla FCSB). Władze ligi tłumaczyły, że należy rozpatrywać tylko spotkania po podziale drużyn na grupę mistrzowską i spadkową (tu Viitorul wygrała i zremisowała z FCSB).
Ponieważ przedstawiciele ekipy ze stolicy nie dawali za wygraną, sprawę rozstrzygnąć musiał sportowy sąd. Ostatecznie przyznał rację organizatorom rozgrywek ligowych. Steaua o Ligę Mistrzów będzie rywalizowała w ścieżce nie mistrzowskiej.
Viitorul Konstanca powstał w 2009 roku dzięki legendarnemu Gheorghe Hagiemu. Mistrzostwo z 2017 roku to największy sukces w historii drużyny.