Brazylijczyk jeszcze kilka lat temu był uznawany za wielki talent światowego futbolu. Jego udaną przygodę z Milanem pokrzyżowały częste urazy. Wrócił do ojczyzny, aby odbudować formę. Grając w Sao Paolo i Corinthians wywalczył sobie transfer do Chelsea. W Anglii jednak przepadł. Znowu głośno zrobiło się o nim, gdy grał w Villarrelu. Wydawało się, że zostanie na dłużej w Hiszpanii, ale atrakcyjna finansowo oferta z Chin, była nie do odrzucenia.
Kibice Tianjin Quanjian są z tego powodu szczęśliwi. W niedzielę Pato zdobył piękną bramkę, a beniaminek ligi chińskiej wygrał z Guangzhou Evergande.
Dla 27-letniego napastnika było to ósme trafienie w piętnastu meczach. A dwa gole dla przegranych zdobył Paulinho. Były pomocnik ŁKS Łódź przymierzany jest do... Barcelony.
Przegrani i tak są na czele na tabeli. Tianjin awansowało na czwartą lokatę.