Od wyników meczów grupy C zależało to, która drużyna z drugich miejsc awansuje do półfinałów Euro U-21. Wygrana Danii z Czechami przy jednoczesnym jednobramkowym zwycięstwie Włochów z Niemcami promowała do dalszych gier te dwie ostatnie ekipy - Włochy jako zwycięzców grupy oraz Niemców, jako najlepszą drużynę z drugich miejsc. Wszystko odbyło się kosztem Słowaków, którzy zajęli drugie miejsce w grupie B.
Słowacy mają podejrzenia, że nie wszystko odbyło się uczciwie. Gdy Duńczycy strzelili gola na 3:2 w 73. minucie meczu, w drugim meczu, przy prowadzeniu Włochów 1:0, żadnej z drużyn już zbytnio na zmianie rezultatu nie zależało.
- Jestem niesamowicie zawiedziony. To, co pokazały te dwie drużyny to hańba! To nie ma nic wspólnego z fair play. To już nie jest piłka nożna. Ktoś powinien coś z tym zrobić, nawet jeśli chodzi o tak duży kraj jak Niemcy - grzmiał po meczu trener Słowaków Pavel Hapal.
Sprawa poruszyła najważniejsze osoby na Słowacji. Interweniować u prezydenta UEFA zamierza premier Robert Fico, który zapowiedział wysłanie otwartego listu z protestem. - Premier Słowacji jest rozczarowany tym, w jaki kadra do lat 21 została wyeliminowana z ME w Polsce. Bardzo go niepokoi fakt, że wynik meczu Niemcy - Włochy wzbudza poważne podejrzenia co do tego, czy był rozegrany w duchu fair play - oświadczyła rzeczniczka rządu Beatrice Szaboova.
W półfinałach Euro U-21 (we wtorek) zmierzą się Anglicy z Niemcami oraz Hiszpanie z Włochami. - Ucieszę się, jeśli w finale zagrają Anglicy z Hiszpanami. Jeśli będzie inaczej, nie zamierzam tego nawet oglądać - stwierdził Hapal.