Zdaniem dziennika Portugalczyk jest zawiedziony brakiem wsparcia ze strony klubu po tym, jak hiszpańska prokuratura oskarżyła piłkarza o oszukanie urzędu skarbowego na ponad 14 mln euro.
Ronaldo miał ukryć w latach 2011-2014 dochody z tytułu praw do wizerunku, używając w tym celu firmy założonej na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Portugalczyk w swoim zeznaniu podatkowym poinformował o zarobkach w wysokości 11,5 mln euro, gdy realna kwota miała być o ponad 30 mln wyższa. Teraz zawodnikowi grozi nawet kara pozbawienia wolności, choć jak spekulują eksperci, prawdopodobnie cała sprawa zakończy się na wysokiej karze finansowej.
Cena milczenia
Sam Ronaldo czuje się niewinny i oczekiwał większego wsparcia ze strony madryckiego klubu. Poza oficjalnym oświadczeniem, jakie Real opublikował na swojej stronie internetowej, przedstawiciele Królewskich milczeli na temat skandalu. Gwiazdor uważa takie zachowanie za krzywdzące.
Informacje o chęci odejścia Ronaldo z Realu potwierdził także w Radiu Marca Nuno Luz, dziennikarz portugalskiej telewizji Sic, będący blisko otoczenia piłkarza.
Ronaldo jest najlepszym strzelcem w historii Realu Madryt i liderem zespołu. Od 2009 roku, kiedy atakujący przyszedł na Estadio Santiago Bernabeu z Manchesteru United, w barwach Królewskich sięgnął m.in. po dwa tytuły mistrza Hiszpanii, dwa Puchary Króla, a także trzykrotnie triumfował w Lidze Mistrzów, aż pięć razy z rzędu zostając królem strzelców tych rozgrywek. Gablotę z trofeami uzupełnił również o dwa zwycięstwa w Superpucharze Europy i klubowych mistrzostwach świata.
