Ekstraklasa. Tomasz Frankowski: wydaje się, że Legia nie wypuści tytułu

- Przesada z tymi pochwałami - mówi Tomasz Frankowski, odnosząc się do komplementów, jakie po meczu Jagiellonia - Legia zbierają Michał Probierz i Jacek Góralski. Trener nakreślił, a zawodnik zrealizował taktykę, dzięki której bezproduktywny był Vadis Odjidja-Ofoe. Ale mimo to Legia utrzymała prowadzenie w tabeli na dwie kolejki przed końcem sezonu. - Legia ma wszystkie karty w ręku, wydaje się, że nie wypuści tytułu - ocenia legenda Jagiellonii

Łukasz Jachimiak: - Proszę powiedzieć, ale z ręką na sercu, wynudził się Pan w niedzielne popołudnie z ekstraklasą?

Tomasz Frankowski: Faktycznie, mecz Jagiellonii z Legią nie obfitował w akcje ofensywne, ale nie wynudziłem się, ponieważ spotkanie było wyrównane, obydwie drużyny próbowały wykorzystać te swoje nikłe szanse na zdobycie bramki i jednak wygrać starcie, które mogło dać odpowiedź na pytanie o mistrza Polski. Gdyby Legia wygrała, to praktycznie już by przyklepała tytuł dla siebie, a Jagiellonia zwyciężając wyszłaby na prowadzenie w tabeli. Skończyło się podziałem punktów, co moim zdaniem z zadowoleniem musieli przyjąć goście.

- Wcześniejsze spotkanie Lecha z Lechią też Pan oglądał?

- Nie, ale z przekazów wynika, że wyglądało bardzo podobnie do tego w Białymstoku.

- Po pierwszym szlagierze bez bramek kibice liczyli, że drugi będzie wyglądał inaczej. Dwa mecze na szczycie z wynikami 0:0 i bojaźliwą grą – to nie była dobra reklama walki o mistrzostwo Polski.

- Faktycznie, dla postronnego kibica, który siadł przed telewizorem w niedzielne popołudnie, mecze były brzydkie.

- Brzydką, ale skuteczną grą Jacka Góralskiego Jagiellonia przyćmiła największą gwiazdę Legii Vadisa Odjidję-Ofoe. Pan dołącza do chóru wychwalających Michała Probierza za powstrzymanie Belga, czy zauważa, że to i tak nie dało żadnych zmian w tabeli?

- Przesada z tymi pochwałami. Zabrakło bramki, która by zmieniła sytuację na pierwszym miejscu w tabeli. Teraz Jagiellonia musi liczyć nie tylko na siebie, bo potrzebuje i zwycięstwa w Niecieczy i chociaż remisu Legii w Kielcach.

- Albo musi wygrać u siebie z Lechem w ostatniej kolejce przy jednoczesnej stracie punktów przez Legię w meczu z Lechią w Warszawie.

- Zgadza się. Ale chciałbym, żeby przed ostatnią kolejką Jagiellonia była liderem. Myślę, że wtedy byłaby w stanie podołać sytuacji. Remis Legii z Koroną jest bardzo potrzebny.

- A realny?

- Skoro Jagiellonia umiała z Legią nie przegrać, to może i Korona będzie potrafiła.

- Ale Korona nie aspiruje do mistrzostwa.

- To prawda, Legia ma wszystkie karty w swoim ręku, wydaje się, że nie wypuści tytułu. Barcelona czekała na potknięcie Realu i się nie doczekała, prawdopodobieństwo, że Jagiellonia też się nie doczeka jest duże. Ale trzeba przyznać, że nawet wicemistrzostwo zostanie uznane w Białymstoku za duży sukces.

- I co dalej, skoro Michał Probierz ma odejść? Po porażce w Gdańsku z Lechią 0:4 w poprzedniej kolejce Bogusław Kaczmarek stwierdził nawet, że to efekt wieści o tym, że Jagiellonia straci trenera.

- Myślę, że to obwinianie trenera na siłę. Nie zapominajmy, że przez pierwsze 20 minut meczu w Gdańsku Jagiellonia prowadziła grę, że miała cztery doskonałe sytuacje do strzelenia bramki i gdyby wykorzystała dwie, to wygrałaby mecz. Wtedy nikt nie widziałby problemu w tym, że Probierz ogłosił swoje odejście. Choć nawet nie wiem czy on to oficjalnie zrobił.

- Chyba nigdzie tej informacji nie potwierdził.

- No właśnie, temat się przewija, ale to nie jest wina trenera. W Gdańsku Jagiellonia zmarnowała swoje szanse, Lechia się otrząsnęła i później zagrała bardzo skutecznie. Wcale nie dominowała, mecz był wyrównany, wygrała 4:0, ale na pewno nie dlatego, że miała rywala, który by się czymś załamał.

- Powiedział Pan, że wicemistrzostwo dla Białegostoku też będzie dobre i że prawdopodobieństwo, że Jagiellonia nie doczeka się wpadki Legii jest duże. Tytuł ucieka?

- Widząc skład, budżet i poczynania Jagiellonii przed sezonem, uważałem że wejście do pierwszej „ósemki” będzie sukcesem. A tu piłkarze wykonali świetną pracę. Dlatego jestem bardzo zadowolony bez względu na to, jak się sezon skończy. A jest jeszcze nadzieja, że dopóki piłka w grze…

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA