Dziwna sytuacja w Portugalii. Rezerwowy zagrał piłkę ręką. Efekt? Rzut karny [WIDEO]

Do bardzo dziwnego zdarzenia doszło w czasie meczu Sporting B - Academica (1:2) w portugalskiej Segunda Liga. Zawodnik, który rozgrzewał się tuż przy linii końcowej, dotknął piłkę ręką i przerwał akcję. Sędzia nawet się nie zastanawiał i wskazał na rzut karny.

Sytuacja z meczu Sportingu B z Academicą wzbudziła sporo kontrowersji, nie tylko na boisku, ale także w mediach.

Rozgrzewający się za linią końcową Bugdag Nasirov, który jest wypożyczony z azerskiego Sumqayit FT, zagrał piłkę ręką zanim ta opuściła pole gry. Sędzia nawet się nie wahał i wskazał na jedenasty metr. Academica wykorzystała ,,jedenastkę'' i doprowadziła do remisu. Jak się później okazało, był to przełomowy moment tego spotkania, bo później Sporting stracił jeszcze jednego gola i przegrał mecz.

 

Gracze Sportingu byli zszokowani całą sytuacją, a w mediach pojawiło się sporo pytań, dlaczego arbiter podyktował rzut karny. Wiele osób zauważa, że piłkarz tylko się rozgrzewał i nie brał udziału w grze. Przepisy są jednak jednoznaczne i wskazują na to, że sędzia miał taką możliwość. 

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.