Zakończony bezbramkowym remisem mecz argentyńskiej ekstraklasy pomiędzy Estudiantes a Boca Juniors z pewnością nie przejdzie do historii piłki nożnej, czego nie można powiedzieć o zachowaniu Nelsona Vivasa. Szkoleniowiec już stał się bohaterem internautów, którzy porównują go do postaci z komiksów wydawnictwa Marvel - Niesamowitego Hulka. Wszystko za sprawą jego reakcji na jedną z sędziowskich decyzji.
Protestujący po nieodgwizdaniu faulu na swoim piłkarzu Vivas został przez arbitra odesłany na trybuny. Swoją złość zamanifestował, zrywając z siebie koszulę i kopiąc wściekle znajdujący się przy linii bocznej bidon. Za swoje zachowanie szkoleniowiec może zostać zawieszony nawet na kilka meczów.
To nie pierwszy raz, gdy Vivas nie potrafi utrzymać nerwów na wodzy. W 2013 roku jako trener argentyńskiego Quilmes uderzył w twarz jednego z kibiców, co kosztowało go posadę.