Mecz Bayernu z Wolfsburgiem mógł zadecydować o mistrzostwie Niemiec, bowiem swoje sobotnie spotkanie zremisował drugi w tabeli Lipsk. Ekipa Carlo Ancelottiego wyprzedzała go o 7 punktów. Nic dziwnego, że na trzy kolejki przed końcem sezonu na stadionie Volkswagen Arena szybko chciała rozstrzygnąć losy rywalizacji.
Robert Lewandowski, który ostatnio był w słabszej formie, tym razem nękał bramkarza gospodarzy już od początku meczu. W 7. minucie przedzierał się z prawej strony pola karnego i zdecydował podawać do Thomasa Muellera. Próba została zablokowana.
Lewandowski - dwa gole i słupek
Chwilę później Lewandowski podszedł też do rzutu wolnego. Piłka znajdowała się z prawej strony, tuż za linią pola karnego. Na strzał z tej pozycji zdecydował się jednak David Alaba. Austriak wymierzył precyzyjnie, umieścił futbolówkę tuż przy słupku bramki Koena Casteelsa. Lewandowski ciągle szukał swoich okazji, to strzelał z dystansu, to pokazywał się pędzącym na bramkę gospodarzy kolegom. W końcu dopiął swego. Dostał dobre podanie od Thomasa Muellera i stojąc na wprost bramki Wolfsburga trafił z kilkunastu metrów. Miał czas, by przymierzyć pod poprzeczkę.
Lewandowski w meczach z Wilkami do zdobywania bramek ma łatwość. W wrześniu 2015 roku strzelił im 5 goli w 9 minut. W sobotni wieczór też nie poprzestał na jednym trafieniu.
Na 3:0 podwyższył tuż przed końcem pierwszej połowy. Tym razem strzałem z bliskiej odległości po podaniu Kingsleya Comana. To był 15. gol Polaka przeciwko Wolfsburgowi, jak się okazało bardzo ważny. Bayern po przerwie mógł zagrać spokojniej, kontrolował grę i jeszcze dobił rywala. Trafiali Arjen Robben, Joshua Kimmich i Thomas Mueller, ten ostatni dobijał strzał Lewandowskiego. Polak trafił bowiem w słupek.
27 mistrzostwo Bayernu
Bayern wygrał z Wolfsburgiem 6:0 i zapewnił sobie trzeci tytuł na boisku tego właśnie rywala. W sumie to już 27. mistrzostwo Bawarczyków, którzy w Bundeslidze dominują od 2013.
Kapitan reprezentacji Polski po tym meczu znów prowadzi w tabeli najskuteczniejszych strzelców ligi, ma 28 bramek. Tuż za jego plecami, z 27 trafieniami, jest Pierre-Emerick Aubameyang. Walka o koronę króla strzelców potrwa zatem do końca sezonu.
Lewandowski w sobotę zagwarantował sobie już piąty mistrzowski tytuł w Niemczech, trzeci w barwach Monachium.
W spotkaniu od początku w barwach gospodarzy grał też Jakub Błaszczykowski. Pomocnik opuścił plac gry w połowie spotkania. Wolfsburg kończył mecz w dziesiątkę.