Cristiano Ronaldo: w dzień finału Euro 2016, obudziłem się w łóżku z trzema blondynkami

- Nie, tak na serio, obudziłem się świadomy, że to wyjątkowy dzień, że zagramy finał mistrzostw Europy we Francji przeciwko Francji, ale mimo to spałem osiem godzin - prostuje swój żart gwiazda Realu Madryt

31-latek szybko opuścił boisko z powodu kontuzji kolana, ale głośno dopingował i dyrygował kolegami zza linii bocznej. Poskutkowało - Portugalia wygrała pierwszy wielki turniej w historii! Podobno pomógł też brak spięcia i fakt, że Ronaldo tłumaczył kolegom, że nie mają nic do stracenia.

- W dzień finału Euro 2016, obudziłem się w łóżku z trzema blondynkami - żartuje 31-latek.

- Nie, tak na serio, obudziłem się świadomy, że to wyjątkowy dzień, że zagramy finał mistrzostw Europy we Francji przeciwko Francji, ale mimo to spałem osiem godzin - prostuje żart i tłumaczy, że wielkich nerwów nie było.

- Jasne, przemawiam też w szatni Realu Madryt, ale przy Portugalii czułem, że mam konkretniejsze zadanie, bo piłkarze bardziej patrzą na mnie jak na lidera, kogoś, kto im pomaga i chroni ich - mówi Ronaldo.

- Nie czułem takiej presji, co, na przykła, w finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Z Portugalią nie mieliśmy nic do stracenia.

Zawodnik tłumaczy, że wraz z kolegami nie spodziewali się triumfu na Euro 2016 i takie luźne podejście bardzo pomogło im w końcowym sukcesie.

- W Realu Madryt musisz wygrywać. W Portugalii, która, do tego lata, nie miała żadnego tytułu, jest inaczej. W szatni Realu Madryt, przed wyjazdem na mistrzostwa, koledzy sporo sobie ze mnie żartowali: Cristiano, tego lata będziesz miał długie wakacje! - przypomina sobie niespodziewany mistrz Europy.

Zobacz wideo

Nie macie litości dla Krychowiaka! A Lewandowski ma tajny plan... [MEMY]

Więcej o:
Copyright © Agora SA