W drużynie z Wronek z powodu kontuzji nie grali: Siara, Wódkiewicz, Bieniuk, Andraszak i Dubiela. Za kartki pauzowali Dawidowski i Jackiewicz. W pierwszej połowie kontuzji doznali Stróżyński i Pęczak.
Trzy tygodnie temu zmienił się trener Górnika. Mieczysława Broniszewskiego zastąpił Józef Dankowski, a w prowadzeniu drużyny pomaga mu były trener reprezentacji Antoni Piechniczek. Podczas rozgrzewki Piechniczek stał obok ławki rezerwowych Górnika, później usiadł na trybunach. - Ja ustalam skład drużyny - mówił Dankowski.
- Grajcie na czas, prosimy was - krzyczało od początku meczu do swoich zawodników 17 kibiców Górnika, którzy dotarli do Wronek. Już w 9. min Amica zdobyła gola - po podaniu Sobocińskiego Król strzelił obok Bledzewskiego.
Zabrzanie najlepsze sytuacje do wyrównania mieli po błędach zastępującego w drugiej połowie Stróżyńskiego bramkarza młodzieżówki Mielcarza. Najpierw jednak piłkę z linii bramkowej wybił Sobociński, a później Kompała nie trafił do pustej bramki. Potem dwa gole strzelili wronczanie.
GRAND, WESOŁ, WRONKI
Gracz meczu
To po jego podaniach padły wszystkie gole dla Amiki
Amica - Górnik
11 strzały 13
8 celne 5
12 faule 21
7 rożne 7
4 spalone 6
1 żółte kartki 3
Amica: Król (9. po podaniu Sobocińskiego i 67. dobitka własnego strzału), Kryszałowicz (90. po podaniu Sobocińskiego).
Widzów 1 tys.
Amica: Stróżyński (46. Mielcarz) - Pęczak (46. Piskuła), Bajor Ż, Bosacki - Sokołowski, Kukiełka, Biliński, Zieńczuk - Król, Sobociński (90. Kalu), Kryszałowicz.
Górnik: Bledzewski - Kolasa, Lekki Ż, Wiśniewski Ż, Prasnal - Probierz, Kompała, Gierczak, Wróbel Ż - Szemoński (64. Gacek), Sobczak.