Galatasaray pokonał Juventus

W zaległym meczu grupy D Ligi Mistrzów przeniesionym z powodu ataków terrorystycznych ze Stambułu do Dortmundu piłkarze Galatasaray pokonali na Westfalenstadion Juventus Turyn 2:0.

Chociaż spotkanie odbyło się 2 tys. km od stadionu Ali Sami Yen w Stambule, gdzie Galatasaray rozgrywa mecze, na trybunach w Dortmundzie dominowali kibice tureccy. Przyszło ich ponad 65 tys., spowodowali przy tym taki tłok przy bramach wejściowych, że mecz musiał się rozpocząć z 15-minutowym opóźnieniem. Stało się tak nie tylko dlatego, że w Niemczech mieszka ponad cztery miliony Turków, ale w razie wygranej klub ze Stambułu zachowywał szanse na awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Drużyna Fatiha Terima miała ułatwione zadanie, bowiem mający już awans w kieszeni Juventus wystawił rezerwowy skład. Gianluigi Buffona zastąpił w bramce Antonio Chimenti, Marcelo Lippi dał też odpocząć Pavlowi Nedvedowi, Davidowi Trezeguet, Alessandro Del Piero i Mauro Camoranesiemu, który wszedł na ostatnie cztery minuty.

Mimo osłabienia włoski zespół od pierwszych minut śmiało zaatakował i w pierwszej połowie stworzył wiele groźnych sytuacji. Czterech stuprocentowych okazji nie wykorzystał jednak Marco Di Vaio, a pudłowali także Enzo Maresca i Fabrizio Miccoli. Ten ostatni w 29. min trafił w słupek po uderzeniu z blisko 30 m z rzutu wolnego. Czyste konto w pierwszej połowie Galatasaray zawdzięczał nie tylko słabej dyspozycji strzeleckiej rywali, ale przede wszystkim dobrej postawie bramkarza Faryda Mondragona.

Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. To Galatasaray był stroną przeważającą, a fatalne błędy popełniała obrona Juventusu. Obie bramki dla tureckiego zespołu zdobył rozgrywający 75. mecz w europejskich pucharach Hakan Sukur. Najpierw, w 47. min, wykorzystał dośrodkowanie Hakana Unsula i uderzeniem głową skierował piłkę do bramki. Drugiego gola strzelił już w doliczonym czasie gry w sytuacji sam na sam z włoskim bramkarzem (po podaniu Hasana Sasa).

Teraz Galatasaray zmierzy się o awans do dalszej rundy Ligi Mistrzów w bezpośrednim pojedynku z Realem Sociedad na boisku rywala. Radość z wygranej zmąciła władzom tureckiego klubu groźba kary finansowej w wysokości 100 tys. euro, jaką na Turków zamierza nałożyć UEFA za zniszczenia przez ich kibiców stadionu.

GALATASARAY STAMBUŁ - JUVENTUS TURYN 2:0 (0:0): Sukur (47. i 90.)

Galatasaray: Faryd Mondragon, Orhan Ak, Frank de Boer (84. Bulent Korkmaz), Berkant Goktan, Hakan Sukur (90. Cihan Haspolatli), Ovidiu Petre, Cesar Prates (45. Hasan Sas), Sebastian Tamas, Sabri Sarioglu, Hakan Unsal, Ergun Penbe

Juventus: Antonio Chimenti, Ciro Ferrara, Igor Tudor, Gianluca Pessotto, Antonio Conte (86. Mauro Camoranesi), Fabrizio Miccoli, Mark Iuliano (75. Stephen Appiah), Enzo Maresca, Marco Di Vaio, Marcelo Zalayeta, Edgar Davids