- Nie powiedziałbym, że Neuer jest lepszym libero ode mnie - powiedział Beckenbauer na konferencji prasowej. - Jest lepszy, jeśli chodzi o odstraszanie przeciwnika. Tak, Manuel Neuer uratował nas w paru sytuacjach tak, jakby to zrobił nominalny obrońca. Ale nie zachował ostrożności.
- Dwukrotnie miał szczęście, gdy wybił piłkę w idealnym momencie. Gdyby choć minimalnie się spóźnił, dostałby czerwoną kartkę. Oczywiście ma za sobą świetny występ.
W piątkowym ćwierćfinale Niemcy zmierzą się z Francuzami. - Wolałbym, by przeciwko Francji zostawał w bramce. Jeśli Mats Hummels wróci po kontuzji, to defensywa będzie od razu stabilniejsza.
Przy okazji Beckenbauer nie popiera krytyki selekcjonera Joachima Loewa. Czasem zarzuca się mu wystawianie Philippa Lahma w pomocy, a nie na prawej obronie, gdzie spędził większość swojej kariery. - Powinniśmy się cieszyć, że mamy tak uniwersalnego piłkarza, jakim jest Lahm - twierdzi "Kaiser". - Nie ma drugiego takiego zawodnika. Występem z Algierią w pełni mnie przekonał do siebie. Jednak jedna rzecz jest pewna: bez Lahma w defensywie prawe skrzydło jest bardziej narażone.
- Jogi Loew nie powinien słuchać ludzi niebędących przy kadrze. Nigdy nie słyszałem, by niemiecki selekcjoner podczas mistrzostw świata sugerował się tym, co piszą w gazetach.
Zdaniem Beckenbauera Francuzi będą najmocniejszymi dotychczasowymi rywalami Niemiec podczas tego mundialu. - Trener Didier Deschamps zmienił kłótliwą grupę ludzi w pewny siebie zespół. Jednak paradoksalnie z Francuzami powinno nam się grać łatwiej. Podświadomie nie doceniliśmy USA oraz Algierii. Z Francją to nie będzie miało miejsca - twierdzi Beckenbauer.