MŚ 2014. Kamerun ustawił mecz z Chorwacją? "Ojciec chrzestny" korupcji: Siedem czarnych owiec w kadrze

Czy piłkarze Kamerunu ustawili wynik meczu z Chorwacją (0:4?). Jeśli wierzyć słowom największego kanciarza piłkarskiego świata ostatnich kilkudziesięciu lat, to w kadrze drużyny z Afryki zadbało o to siedmiu zawodników.

Kilka godzin przed początkiem spotkania Kamerun - Chorwacja do internetowej redakcji największego tygodnia opinii w Niemczech ''Der Spiegel'' dotarła wiadomość. Wynikało z niej, że Kamerun przegra 0:4, a w pierwszej połowie jeden z zawodników afrykańskiej drużyny wyleci z boiska. Po ostatnim gwizdku sędziego wynik się zgadzał, a w 40. minucie Alex Song grzmotnął Mario Mandżukica łokciem w plecy i zobaczył czerwoną kartkę.

''Ojciec chrzestny'' korupcji

Zrobiło się jeszcze ciekawiej, gdy niemieccy dziennikarze sprawdzili nadawcę informacji. Był nim Wilson Raj Perumal, Singapurczyk, który od ponad 30 lat zajmuje się ustawianiem sportowych wydarzeń na całym świecie. Nazwano go nawet ''ojcem chrzestnym'' korupcji. Po raz pierwszy trafił do więzienia w 1995 roku, gdy przyłapano go na wręczeniu kapitanowi jednej z drużyn 3000 dolarów łapówki. W tym samym roku Perumal poleciał do Anglii, gdzie próbował ustawić dwa mecze Pucharu Anglii. Nie udało mu się jednak przekupić bramkarzy Liverpoolu Iana Bennetta i Chelsea Dmitrija Charina. Pięć lat później znów trafił za kratki po tym, jak zaatakował Ivicę Raguza, piłkarza Woodlands Wellington. Chciał być pewien, że zawodnik nie pomoże swojej drużynie w następnym meczu. W 2011 roku fiński sąd skazał Perumala na dwa lata więzienia za ustawianie spotkań tamtejszej ligi. Podobno przekupił 11 piłkarzy. W tym samym czasie toczyło się inne dochodzenie przeciwko Perumalowi, który miał kierować ustawianiem spotkań reprezentacji Zimbabwe w 2009 roku podczas tournée po Azji. Media nazwały tę aferę ''Asiangate''.

IO też ustawiał?

Pod koniec kwietnia 2014 r. w księgarniach pojawiła się książka dwójki dziennikarzy śledczych. Głównym bohaterem jest zwykły chłopak, który w 60. latach dorastał w singapurskiej wsi i dzięki oszustwom stawał się coraz ważniejszą postacią w skorumpowanym świecie sportu. Perumal opowiada w książce o tym, jak pomógł Nigerii i Hondurasowi zakwalifikować się do MŚ 2010 ustawiając ich mecze w kwalifikacjach, a potem handlował wynikami spotkań towarzyskich (m.in. RPA, Bułgarii, Kolumbii, Gwatemali, Danii, Brazylii i Tanzanii) przed mundialem. Miał też ustawiać rozstrzygnięcia podczas igrzysk olimpijskich 1996 w Atlancie i 2008 w Pekinie.

Poskromione Lwy

W wiadomości, która dotarła do ''Der Spiegel'', Perumal pisał o ''siedmiu czarnych owcach'' w reprezentacji Kamerunu. FIFA na razie nie odniosła do zarzutów, za to od razu zareagowała na nie Kameruńska Federacja Piłkarska, która wszczęła postępowanie wyjaśniające.

To kolejna afera, która w ciągu ostatniego miesiąca dotyka kameruńskich piłkarzy. Tuż przed mundialem kadrowicze zażądali wyższych premii za występ w turnieju. Nie chcieli wsiąść do samolotu, dopóki związek nie dorzucił do 76 tys. euro na głowę kolejnych 22 tys. W Brazylii też nie obyło się bez skandalu. W meczu z Chorwacją prawie doszło do bójki Benjamina Moukandjo z Benoit Assou-Ekotto. Kamerun zajął ostatnie miejsce w grupie A. W trzech meczach nie zdobył punktu, strzelił tylko jedną bramkę, a stracił dziewięć.

@deszczep - śledź autora na Twitterze >>

źródło: Okazje.info

Więcej o: