Czym zdenerwował Bośniaków O'Leary? Przede wszystkim nie uznał prawidłowo zdobytej bramki przez Edina Dżeko. Napastnik Manchesteru City trafił do siatki, ale sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej. Powtórki pokazały, że o spalonym nie mogło być mowy.
Co więcej, zdaniem Bośniaków przed bramką dla Nigerii Petera Odemwingie był oczywisty faul. Emmanuel Emenike, który zaliczył asystę, przepchnął i przewrócił przed podaniem Emira Spahicia.
Według Bośniaków nowozelandzki sędzia wypaczył wynik meczu. A rezultat ten pozbawił ich szans na awans do 1/8 finału. Dlatego jeden z kibiców napisał petycję do FIFA z prośbą o wykluczenie O'Leary'ego z dalszego udziału w turnieju oraz zmianę wyniku na 1:1. "Miliard kibiców widziało gola Dżeko" - czytamy w petycji, którą w jeden dzień podpisało 23 tys. osób.
Bośniackie media twierdzą też, że na tych mistrzostwach nie ma gorszego sędziego od Nowozelandczyka. I odsyłają na stronę "Red card the Ref" , gdzie O'Leary prowadzi w głosowaniu na najgorszego arbitra mistrzostw z blisko 90 proc. głosów.
Bośniaków dodatkowo irytuje zdjęcie zrobione tuż po meczu, na którym widać uśmiechniętego sędziego ściskającego się z nigeryjskim bramkarzem Vincentem Enyeamą. I chcą też, by Nigeryjczycy zostali poddani kontroli antydopingowej. Swojej wściekłości na arbitra nie ukrywa też sam Dżeko. - Powinniśmy wygrać ten mecz, ale sędzia zachowywał się haniebnie. Powinien razem z nami wrócić do domu - stwierdził napastnik.
Na akcję Bośniaków odpowiedziała brytyjska gazeta "The Independent", która wysłała wiadomość do FIFA z zapytaniem, czy O'Leary poprowadzi jeszcze jakieś spotkanie. Odpowiedzi na razie nie dostała.