MŚ 2014. Hodgson sprawdzi angielskie dzieciaki

- Angielska młodzież nie załamie się porażką na mundialu w Brazylii - mów Steven Gerrard. ?Guardian? donosi, że w meczu z Kostaryką w wyjściowym składzie Anglii znajdą się m.in. Phil Jones, Ross Barkley i Luke Shaw. Kostaryka jest już pewna awansu do 1/8 finału, a Anglia nie ma szans na wyjście z grupy D. W toczonym równolegle meczu powalczą o to Włochy i Urugwaj. Relacje na żywo w Sport.pl we wtorek o godz. 18.

Barkley to niespełna 21-letni pomocnik mający za sobą udany sezon w Evertonie, Jones jest 22-letnim defensorem Manchesteru United, a Shaw, który dzień przed finałem mundialu skończy 19 lat, jest lewym obrońcą Southamptonu.

Kadra, którą na MŚ powołał Roy Hodgson, jest złożona w większości z zawodników bardzo młodych. Średnia wieku w drużynie wynosi 26,04 roku, co plasuje Anglików na dziewiątym miejscu w zestawieniu najmłodszych ekip trwającego mundialu.

Gerrard, 34-letni kapitan kadry, przekonuje, że na jej porażkę nie wpłynęła duża liczba niedoświadczonych zawodników. Podobnie sytuację oceniają szefowie Angielskiej Federacji Piłkarskiej, którzy zdecydowali się pozostawić na stanowisku trenera Roya Hodgsona, choć jest on pierwszym szkoleniowcem od 1958 roku, który nie zdołał wyjść z angielską kadrą z fazy grupowej mistrzostw świata.

Podopieczni Hodgsona ulegli po 1:2 Włochom oraz Urusom, ale w obu spotkaniach zaprezentowali się dobrze. Tacy gracze, jak 19-letni Raheem Sterling, 24-letni Jordan Henderson czy 25-letni Daniel Sturridge, pokazali, że w następnych wielkich imprezach bogatsi o doświadczenia z Brazylii mogą stworzyć bardzo mocną ekipę.

- To są mistrzostwa świata, nie da się zapomnieć o porażce w takiej imprezie w ciągu dwóch czy czterech tygodni, a nawet w ciągu kilku miesięcy - mówi Gerrard. - Ale młodzi w końcu sobie z tym poradzą. Widzę, że mają charakter i umiejętności, wiem, jak trenują i jak bardzo chcą prezentować najwyższy poziom. Patrzę na nich z optymizmem, myślę że za dwa lata będą lepsi - dodaje legenda Liverpoolu.

Sam Gerrard nie wie, czy będzie występował w kadrze, która powalczy o awans na Euro 2016. Kiedy okazało się, że Anglia nie awansuje do 1/8 finału mistrzostw świata, jej lider stwierdził, że wakacje spędzi na myśleniu o dalszej grze w reprezentacji. - Decyzji o tym, czy kończę karierę, nie mogę podjąć z dnia na dzień - wytłumaczył piłkarz, który w angielskich barwach rozegrał 113 spotkań i zdobył 21 bramek.

Ostatni raz Lamparda, Kostaryka odpocznie?

"Guardian" i "The Times" donoszą, że we wtorek w Belo Horizonte z angielską kadrą pożegna się inny z jej wielkich pomocników. Młodzież Hodgsona ma zagrać z Kostaryką u boku Franka Lamparda. 36-letnia legenda londyńskiej Chelsea od 1999 roku rozegrała w reprezentacji 105 spotkań i strzelił 29 goli.

We wtorek zobaczymy też kilku nowych zawodników Kostaryki. - Będą zmiany. Pozwolę odpocząć kilku piłkarzom. Co nie oznacza, że odpuszczamy walkę o pierwsze miejsce w grupie. Niezależnie od składu zagramy o zwycięstwo - powiedział selekcjoner rewelacji grupy D Jorge Luis Pinto.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.