Reprezentanci Niemiec od początku spotkania narzucili własne tempo gry i na pierwszą bramkę musieli czekać zaledwie 10 minut - w polu karnym Portugalii faulowany był Gotze, a sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Thomas Mueller.
W 28. minucie spotkania swój występ w tym meczu zakończył Hugo Almeida, który nabawił się jakiegoś urazu. W jego miejsce wszedł Eder. Chwilę później - w 32. minucie spotkania - Hummels podwyższył na 2:0. Zawodnik Borussii Dortmund wykorzystał perfekcyjne dośrodkowanie Kroosa z rzutu rożnego i nie dał szans bramkarzowi Portugalii.
W 37. minucie meczu jeszcze bardziej skomplikowała się sytuacja reprezentacji Portugalii, bo z boiska wyleciał Pepe, który najpierw uderzył w twarz Thomasa Muellera, a potem oskarżał rywala o symulowanie. Podbiegł do niego i uderzył głową. Sędzia słusznie wyrzucił go z boiska.
To nie pierwszy taki wybryk szalonego Portugalczyka.
Chwilę przed przerwą swoją druga bramkę zdobył Mueller. Kapitalne uderzył z jedenastu metrów obok bezradnych obrońców i bramkarza. Po jego trafieniu sędzia zakończył pierwszą połowę, o której Portugalczycy z pewnością chcieliby szybko zapomnieć. Gracze Paulo Bento nie potrafili zagrozić bramce Manuela Neuera, a lider Portugalczyków Cristiano Ronaldo był niewidoczny - przed przerwą oddał tylko jeden strzał.
W drugiej połowie spotkania padła tylko jedna bramka. W 78. minucie Mueller dobił strzał Schurrle i stał się autorem pierwszego hat tricka na mundialu w Brazylii. Czyżby król strzelców poprzednich mistrzostw świata chciał znów sięgnąć po koronę?
W drugim meczu grupy G Ghana zmierzy się z USA. Relacja na żywo od północy na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.