Wprawdzie to kandydat na prezydenta Barcelony Joan Laporta dobił targu z władzami MU, które zgodziły się sprzedać kapitana reprezentacji Anglii za 30 mln funtów (48 mln dol.), ale piłkarzowi nie spodobało się jednak to, że stał się elementem kampanii wyborczej, a "Barca" nie gra w Lidze Mistrzów. Tak ogłosiła reprezentująca jego interesy firma SFX.
Hiszpański dziennik "Marca" twierdzi, że Beckham ma po prostu podpisany przedwstępny kontrakt z Realem, który musi się teraz tylko dogadać z MU. Według informacji gazety umowa ma zostać ostatecznie parafowana 23 czerwca - dzień po zakończeniu rozgrywek hiszpańskiej ligi. Jednak gdyby to była prawda, Anglicy mieliby prawo domagać się w FIFA kary dla Realu za nielegalne kaperowanie ich piłkarza.