Koniec sezonu I ligi. Groclin i Dospel w Pucharze UEFA, Ruch spada.

Groclin wicemistrzem! GKS trzeci! Z ligi - obok KSZO i Pogoni - spada Ruch Chorzów. W barażach zagrają Szczakowianka i Zagłębie. Legii, która pierwszy raz od pięciu lat nie zagra w pucharach, pozostaje na pocieszenie tytuł króla strzelców dla Stanko Svitlicy (24 gole, w tym sześć z karnych). To pierwszy w historii polskiej ligi zagraniczny piłkarz, który wygrywa klasyfikację najskuteczniejszych.

Jeśli chodzi o europejskie puchary, to wszystko było jasne już w 60. minucie. Andrzej Niedzielan uderzył z pola karnego. Grzegorz Szamotulski odbił piłkę, ale wprost pod nogi swojego kolegi z drużyny Pawła Skrzypka. Ten, stojąc dwa metry od bramki, nie potrafił jej wybić i strzelił samobója. Ostateczny cios Legii zadał więc jej były piłkarz, bo w tym momencie zespół ze stolicy nie mógł już wyprzedzić w tabeli Groclinu (ma gorszy bilans bezpośrednich spotkań).

Pierwsze połowy były emocjonujące tylko na dwóch stadionach - w Lubinie i Jaworznie. Legia zagrała przeciwko Zagłębiu bez Marka Jóźwiaka i Cezarego Kucharskiego. Obaj fatalnie wypadli w ostatnim meczu przeciwko Ruchowi i decyzją trenera Dragomira Okuki zajęli miejsce na ławce rezerwowych. Zmiany niewiele pomogły, przynajmniej na początku spotkania.

W 6. minucie padł gol-kuriozum. Brasilia łatwo ograł Tomasza Jarzębowskiego, Jacka Zielińskiego (katastrofalny błąd) oraz Tomasza Sokołowskiego (nie zrobił nic, by zablokować podanie). Wojciech Szala przewrócił się siedem metrów od bramki. Olgierd Moskalewicz nieczysto trafił w piłkę. Strzelił na tyle źle, że... zmylił Artura Boruca. Piłka z trudem wtoczyła się do bramki.

Zagłębie wystąpiło bez kilku podstawowych zawodników (m.in. Arkadiusz Klimek i Andrzej Szczypkowski), których trener Adam Topolski oszczędzał na baraże. Każda kolejna żółta kartka wykluczała ich z gry o miejsce w lidze.

Później gole strzelali już tylko warszawianie. Szybko wyrównał Stanko Svitlica, który - jak zwykle - stał tam, gdzie powinien. Z trzech metrów, po błędach defensywy i bramkarza Jarosława Krupskiego, wbił piłkę do siatki. Ozdobą spotkania była kapitalna bramka Tomasza Kiełbowicza z 18 m. Cudownym strzałem z woleja wyprowadził Legię na prowadzenie. W drugiej połowie dziewiątą bramkę w rundzie uzyskał Marek Saganowski.

Ale w Warszawie - do przerwy - Polonia przegrywała z Dospelem (gol Krzysztofa Majdy po żenującym błędzie bramkarza Roberta Gubca, który puścił strzał w środek bramki z prawie 30 m). W drugiej połowie kapitalnym strzałem zza pola karnego wyrównał Łukasz Jarosiewicz. Ale to wszystko, na co stać było polonistów w tym spotkaniu. We Wronkach Amica remisowała do przerwy z Groclinem 0:0 (Tomasz Dawidowski trafił w poprzeczkę, a Marcin Burkhardt nie wykorzystał okazji sam na sam z Mariuszem Liberdą). Po przerwie o wyniku zadecydowała interwencja Skrzypka.

W 42. minucie spotkania w Jaworznie wielka radość zapanowała... w Chorzowie. Górnik strzelił bramkę Garbarni - podanie Tomasza Prasnala wykorzystał Adrian Sikora. Ale radość musiała być bardzo krótka i intensywna, bo za chwilę uśmiechy zastygły na twarzach zabrzan i "niebieskich". Tuż przed końcem pierwszej połowy Błażej Radler ewidentnie i bezmyślnie faulował w polu karnym Marka Kubisza. Obrońca Górnika powinien dostać żółtą kartkę i wylecieć z boiska (wcześniej miał już kartkę za faul i na drugą połowę już nie wyszedł). Sędzia podyktował "jedenastkę", którą pewnie wykorzystał Maciej Iwański. W tym momencie to Garbarnia, a nie Ruch grała w barażach o I ligę.

Mecz w Jaworznie był bardzo zacięty i nerwowy. Górnik, który kiedyś utrzymał się w lidze dzięki temu, że niegrający już o nic chorzowianie pokonali Ruch Radzionków, walczył na całego. Nikt się nie oszczędzał, ale pamiętać trzeba, że zabrzanie - od początku maja - kiedy wygrywając w Wodzisławiu zapewnili sobie utrzymanie bez konieczności występu w barażach, nie wygrali pięciu ostatnich meczów (trzy porażki, dwa remisy). Nie wygrali także szóstego. Bo byli za słabi na broniącą się ze wszystkich sił Garbarnię.

W Płocku ważniejsze od meczu z Odrą było przyznanie obywatelstwa urodzonemu w Armenii Wahanowi Geworgianowi (kilka miesięcy temu trener Edward Klejndinst mówił, że być może powoła go do młodzieżówki). Canal+ pokazał podpisany przez prezydenta Kwaśniewskiego dokument, na mocy którego Geworgian jest Polakiem.

W Poznaniu Wisła, jak na mistrza przystało, pokonała Lecha 4:2, choć do przerwy przegrywała 0:1. Walczący ze Svitlicą o koronę króla strzelców Maciej Żurawski zdobył jedną bramkę, Marcin Kuźba żadnej. Tym spotkaniem karierę zakończył 38-letni Jarosław Araszkiewicz, który miał asystę przy drugiej bramce dla Lecha, zdobytej przez Sylwestra Czereszewskiego.

W Łodzi, w meczu ze zdegradowanym już do II ligi KSZO, Widzew potrzebował punktu, by się utrzymać. Zespół Franciszka Smudy wywalczył trzy i zostaje w lidze bez konieczności gry w barażach.

Początek nowego sezonu 9 sierpnia, tydzień wcześniej pojedynki Pucharu Polski.

LECH POZNAŃ - WISŁA KRAKÓW 2:4 (1:0): Ślusarski (7.), Czereszewski (83.) - Pater (58.), Żurawski (67.), Frankowski (78.), Pater (90.). Żółte kartki: Kryger, Jacek (Lech); Głowacki, Szymkowiak, Kuźba (Wisła). Widzów 21 000.

Lech: Piątek - Kryger, Bosacki, Wójcik, Polevica, Kaczorowski (70-Klatt), Jacek, Reiss, Goliński (80., Araszkiewicz) - Gajtkowski, Ślusarski (70., Czereszewski). Wisła: Piekutowski - Baszczyński, Głowacki, Paszulewicz, Stolarczyk - Pater, Szymkowiak, Strąk (79., Cantoro), Kosowski (81., Brożek) - Żurawski, Kuźba (69., Frankowski).

ZAGŁĘBIE LUBIN - LEGIA WARSZAWA 1:3 (1:2): Moskalewicz (6.) - Svitlica (10.), Kiełbowicz (28.), Saganowski (75.). Żółte kartki: Mądrochowski, Krzyżanowski (Zagłębie); Majewski (Legia). Widzów 4000.

Zagłębie: Kurpski - Mądrochowski, Bartczak, Kłabukow - Krzyżanowski, Manuszewski, Popiela (75., Burda), Kazimierczak, Kowalski (46., Kalinowski) - Brasilia, Moskalewicz (61., Bukraba). Legia: Boruc - Szala, Zieliński, Jarzębowski - Majewski (70., Magiera), Kiełbowicz, Vukovic (84., Zganiacz), Sokołowski, Surma - Svitlica, Saganowski.

AMICA WRONKI - GROCLIN DYSKOBOLIA GRODZISK WLKP. 0:1 (0:0): Skrzypek (58., sam.). Żółte kartki: Król (Amica), Pawlak, Piechniak (Groclin). Widzów 3000.

Amica: Szamotulski - Kucharski, Skrzypek, Bieniuk (74., M. Bartczak), Koniecny - T. Sokołowski II, Burkhardt (65., A.Bąk), Sobociński, Zieńczuk - Dawidowski, Dembiński (65., G. Król). Groclin: Liberda - Gorszkow, M.Pawlak, Kriżanac - Piechniak (90., Januszewski), M. Zając, Kozioł, Mila, Prusek (75., Woś) - Niedzielan, (87., Rocki), Rasiak.

POLONIA WARSZAWA - DOSPEL KATOWICE 1:1 (0:1): Jarosiewicz (63.) - Majda (35.). Widzów 3200.

Polonia: Gubiec - Kuś, Szymanek, Mowlik, Drajer - Gołaszewski, Łukasiewicz (64., Bąk), Dźwigała, Jarosiewicz - Kęska (74., Hermann), Nuckowski (36., Buśkiewicz). Dospel: Klytta - Fąfara, Kowalczyk, Sznaucner, Adamczyk - Sadzawicki, Bojarski, Majda (87., Kroczek), Muszalik - Wróbel, Sierka.

WIDZEW ŁÓDŹ - KSZO OSTROWIEC ŚWIĘTOKRZYSKI 2:1 (1:0): Dymkowski (6.), Podbrożny (69., karny) - Budka (83.). Żółta kartka: Rogalski (KSZO). Widzów 7000.

Widzew: Robakiewicz - Giuliano, Węgrzyn, Stasiak, Mosór - Rachwał, Podbrożny (84., Urbaniak), Terlecki, Monteiro (73.), Cichon - Dymkowski (61., Andjelković), Włodarczyk. KSZO: Dymanowski - Rogalski, Pietrasiak, Malinowski, Wróbel - Krawiec, Sunday (74., Leszczyński), Samardzić, Budka - Zajączkowski, Kalu.

GARBARNIA SZCZAKOWIANKA JAWORZNO - GÓRNIK ZABRZE 1:1 (1:1): Iwański (45., karny) - Sikora (43.). Żółte kartki: Górak, Iwański, Czerwiec, Kubisz, Przytuła (Garbarnia); Probierz, Prasnal, Kompała, Piegzik, Radler, Szulik (Górnik). Widzów 5500.

Garbarnia: Bledzewski - Górak, Przerywacz, Zadylak - Wolański, Przytuła, Czerwiec, Iwański (77., Hosić), Kozubek - Kubisz (87., Kapciński), Chudy (79., Księżyc). Górnik: Lech - Prasnal, Lekki, Radler (57., Szulik), Kolasa (89., Kocur) - Probierz, Kaczmarczyk, Kompała, Piegzik - Gierczak, Sikora (79., Chyła).

WISŁA PŁOCK - ODRA WODZISŁAW ŚLĄSKI 0:1 (0:0): Kłus (55). Żółte kartki: Branfiłow (Wisła), Myszor (Odra). Widzów: 4,5 tys.

Wisła: Kapsa - Wojnecki, Jurkowski, Branfiłow - Geworgyan, Wasilewski, Ekwueme, Vileniskis (66., Peszka), Jakubowski - Nazaruk (77., Bonk), Jeleń. Odra: Pawełek - Grzyb, Szymiczek (9., Geworgyan), Cios, Górski - Myszor (81., Łobodziński, 89., Pluta), Kłus, Górski, Jarosz - Chałbiński (80., Kwiek), Socha(86., Owczarek).

RUCH CHORZÓW - POGOŃ SZCZECIN 3:0 - walkower.