Przed półfinałem Ligi Mistrzów Real - Juve: Dobry futbol

To będzie zderzenie dwóch stylów doprowadzonych do perfekcji - pełnej polotu, ofensywnej gry Realu i konsekwentnej, opartej na solidnej defensywie i szybkich kontratakach taktyki Juventusu. To będzie wielki mecz, choć trudno spodziewać się, żeby wyłonił finalistę Ligi Mistrzów.

- Porażka z Mallorcą wcale nas nie załamała, nie podchodzimy do meczu z Juventusem ze strachem - mówi rozgrywający Realu Zinedine Zidane. - Wyjdziemy na boisko z naszym zwykłym celem. Grać dobry futbol.

Real po heroicznej batalii na Old Trafford sprawia wrażenie zmęczonego, a dobrego futbolu w ostatnich meczach ligowych było jak na lekarstwo. W sobotę w lidze doznał kompromitującej porażki z Mallorcą 1:5 i choć trener Vicente del Bosque uważa, że była to jednorazowa wpadka, innego zdania byli kibice, którzy wygwizdali kapitana i symbol drużyny Fernanda Hierro.

Trener Marcelo Lippi nie wierzy, by miało to wpływ na dzisiejszą postawę Realu. - To dziwny świat, w którym wszystko może się zdarzyć - stwierdził szkoleniowiec Juve przed odlotem do Madrytu. - Dobra drużyna nie przegrywa u siebie 1:5, ale nie będziemy sobie robić wielkich nadziei, że i nam się to uda.

Choć w Realu zabraknie tylko przechodzącego rehabilitację po operacji wyrostka robaczkowego Raula, a w szeregach "bianco-nerich" pauzują za kartki Edgar Davids, Paolo Montero i Allessio Tacchinardi, del Bosque ma więcej zmartwień niż Lippi. Juventus praktycznie zapewnił sobie mistrzostwo Włoch, a Real znacznie utrudnił sobie triumf w lidze po wspomnianej klęsce z Mallorcą. Obrona Realu, jakby chciała sprostać obiegowym opiniom, gra fatalnie, tracąc 15 goli w ostatnich pięciu meczach. Ze szturmującym Manchesterem Realowi łatwo było strzelać bramki, ze skupionym na defensywie i wyprowadzającym zabójcze kontry Juventusem taktyka "królewskich" może się na nich zemścić.

Pociechą dla madryckich fanów są statystyki - niekorzystne dla Juventusu. W dotychczasowych potyczkach z Realem turyńczycy wygrywali trzy razy, przy czym tylko raz udało im się wyeliminować "królewskich". W ostatnim spotkaniu obu wielkich klubów, w finale LM w 1998 roku, Real pokonał Juventus 1:0. Teoretycznie hiszpańskie zespoły "nie leżą" Juventusowi, bo na Półwyspie Iberyjskim Włosi potrafili wygrać tylko 4 z 18 spotkań. Suche liczby potrafią być jednak mylące, o czym w ćwierćfinale boleśnie przekonała się Barcelona, atakując cały mecz, by w końcu dać sobie wbić gola w dogrywce przez grający w dziesiątkę Juventus.

Na Santiago Bernabeu remis, najlepiej bramkowy, zadowoli Juventus w zupełności. Real, żeby w miarę spokojnie myśleć o rewanżu, będzie chciał koniecznie wygrać. Szykuje się wielki mecz.

Przypuszczalne składy:

Real: Casillas - Salgado, Hierro, Helguera, Roberto Carlos - Figo, Makelele, Flavio Conceicao, Zidane - Guti, Ronaldo

Juventus: Buffon - Thuram, Ferrara, Iuliano, Zambrotta - Camoranesi, Tudor, Conte, Nedved - Del Piero, Trezeguet

Real kontra Juventus

8 meczów

5 zwycięstw Realu

3 zwycięstwa Juventusu

Puchary, puchary

9 pucharów Europy, 12 finałów Realu,

2 puchary, 6 finałów Juventusu

Wcześniejsze mecze:

1961-62 PEMK ćwierćfinał: Juventus - Real Madryt 0:1, 0:1 i 1:3

1986-87 PEMK druga runda: Real - Juventus 1:0 i 0:1, Real awansował po karnych

1995-96 Liga Mistrzów ćwierćfinał: Real - Juventus 1:0 i 0:2

1997-98 Finał Ligi Mistrzów: Real - Juventus 1:0

wpa

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.