Relacja minuta po minucie

Sobota 29 lipca, Grodzisk Wlkp, stadion przy ul.Powstańców Chocieszyńskich, godz. 17. Bramki - 0:1 Marek Zając (10. min po podaniu Czerwca), 0:2 Frankowski (25. po podaniu Żurawskiego), 0:3 Żurawski (65. z karnego po zagraniu ręką Kozioła) DYSKOBOLIA: Krzysztof Kotorowski - Krzysztof Majda, Rafał Witkowski Ż, Igor Kozioł Ż, Marcin Klaczka Ż (46.Przemysław Bereszyński)- Piotr Piechniak Ż, Jacek Kacprzak Ż, Tomasz Rybarczyk, Bogdan Prusek - Piotr Rocki (46. Andrzej Jaskot), Krzysztof Kłosiński. WISŁA: Artur Sarnat - Arkadiusz Głowacki Ż, Radosław Kałużny, Kamil Kosowski - Marek Zając (78. Kazimierz Moskal), Marcin Baszczyński Ż, Ryszard Czerwiec, Grzegorz Niciński, Olgierd Moskalewicz (85. Łukasz Sosin) - Maciej Żurawski, Tomasz Frankowski (78. Tomasz Kulawik). Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów: 3 tys.

Relacja minuta po minucie

Sobota 29 lipca, Grodzisk Wlkp, stadion przy ul.Powstańców Chocieszyńskich, godz. 17. Bramki - 0:1 Marek Zając (10. min po podaniu Czerwca), 0:2 Frankowski (25. po podaniu Żurawskiego), 0:3 Żurawski (65. z karnego po zagraniu ręką Kozioła)

DYSKOBOLIA: Krzysztof Kotorowski - Krzysztof Majda, Rafał Witkowski Ż, Igor Kozioł Ż, Marcin Klaczka Ż (46.Przemysław Bereszyński)- Piotr Piechniak Ż, Jacek Kacprzak Ż, Tomasz Rybarczyk, Bogdan Prusek - Piotr Rocki (46. Andrzej Jaskot), Krzysztof Kłosiński. WISŁA: Artur Sarnat - Arkadiusz Głowacki Ż, Radosław Kałużny, Kamil Kosowski - Marek Zając (78. Kazimierz Moskal), Marcin Baszczyński Ż, Ryszard Czerwiec, Grzegorz Niciński, Olgierd Moskalewicz (85. Łukasz Sosin) - Maciej Żurawski, Tomasz Frankowski (78. Tomasz Kulawik). Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów: 3 tys.

W Wielkopolsce idealna pogoda do gry - nie pada, nie jest zimno, ani gorąco. Według bukmacherów zdecydowanym faworytem tego meczu jest Wisła.

W Wiśle nie występuje w podstawowym składzie Tomasz Kulawik - szansę gry dostał za to Arkadiusz Głowacki.

W 3. min gospodarze stworzyli pierwszą okazję pod bramką Sarnata, ale Kałużny wybił piłkę po dośrodkowaniu Piechniaka do Pruska.

W odpowiedzi głową uderzał Żurawski po dośrodkowaniu z wolnego Czerwca, ale nad poprzeczką.

W 5. min Groclin bliski zdobycia gola - Piechniak strzelał z 5 m, Sarnat wypuścił piłkę, ale Marek Zając zdołał wybić piłkę z linii bramkowej.

8.min - aktywny od początku meczu Piotr Rocki wyłożył piłkę Krzysztofowi Kłosińskiemu, ale ten zbyt długo zwlekał ze strzałem i został zablokowany.

10. min - Gol dla Wisły !

Czerwiec podał w uliczkę do Marka Zająca, a obrońcy Groclinu się przyglądali, jak pomocnik Wisły strzela z 6 m nad Kotorowskim.

11. min - mogło być już 0:2. Frankowski był sam na sam z bramkarzem Groclinu, minął go i został zablokowany przez Klaczkę.

21. min - od 10 min nudno w Grodzisku, a co gorsza - za chwilę zacznie padać

25. min - Gol dla Wisły !

Stoper Kałużny wybijał piłkę z własnej połowy. Zagrał do Żurawskiego, a ten - na wolne pole do Frankowskiego. Napastnik Wisły mógł wybrać róg - strzelił po ziemi obok Kotorowskiego.

Chwilę później Sarnata próbował zaskoczyć Piechniak - strzelił z dystansu, ale bramkarz złapał piłkę.

28 - Żółta kartka dla Klaczki za faul na Kosowskim tuż przy narożniku pola karnego.

32. - Sarnat minął się z piłką, ale Kłosiński uderzył głową niecelnie

Pomysł gospodarzy na zdobycie gola ogranicza się do wywalczenia rzutów wolnych tuż przed polem karnym Wisły. Trzykrotnie to się udało, ale strzały Rybarczyka, Witkowskiego i Kacprzaka były niecelne.

38 - Żółta kartka dla Baszczyńskiego (druga w tym sezonie) za faul na Kacprzaku

44 - Wisła bawi się z Groclinem w kotka i myszkę i czasami groźnie atakuje. Właśnie Niciński z bliska chciał zaskoczyć Kotorowskiego, ale strzelił za lekko

PODSUMOWANIE PIERWSZEJ POŁOWY: Grodziszczanom animuszu starczyło na pierwsze 10 minut. Katastrofalne błędy w obronie zakończyły się dwoma golami dla piłkarzy Białej Gwiazdy. Kibice z Grodziska skupili się na wygwizdywaniu sędziego, który - ich zdaniem za rzadko dyktował rzuty wolne dla Grodziska, a oprócz tego - również ich zdaniem - nie chciał pokazywać żółtych kartek krakowianom. A przy takiej grze to jedyną szansą Groclinu na zdobycie goli są strzały z rzutów wolnych, a na zwycięstwo - osłabienie liczebne krakowskiej Wisły, która dzisiaj jest o klasę lepsza od Dyskobolii.

Początek drugiej połowy. Trener Groclinu Andrzej Białek dokonuje dwóch zmian - za Klaczkę i Rockiego na boisko wchodzą Bereszyński i Jaskot

Oj nudna ta druga połowa. Żadnego strzału, żadnej akcji. I tylko faule. W 55. min Kacprzak za faul na Frankowskim zostaje ukarany żółtą kartką. Minutę później z dystansu groźnie Czerwiec, ale Kotorowski z trudem łapie.

60. min - Gdy się słabo gra, to i nerwy puszczają. Piechniak z Dyskobolii odkopnął piłkę i sędzia Borski dał mu żółtą kartkę.

63. Pierwszy celny i bardzo groźny strzał gospodarzy od bardzo długiego czasu. Kłosiński uderzał z 12 m, ale Sarnat przerzucił piłkę nad poprzeczką.

64 - centra Żurawskiego do Frankowskiego trafia w rękę Kozioła - sędzia dyktuje rzut karny

Zółte kartki dla Kozioła za zagranie ręką i Witkowskiego za dyskusje

Gol ! - już trzeci dla Wisły!

Żurawski z karnego w lewy róg bramki. Kotorowski rzucił się w tym samym kierunku, ale piłki nie dosięgnął.

70. min - żółta kartka dla Głowackiego za faul na Kłosińskim

75. min - Nikt nie przeszkadza Baszczyńskiemu, który podbiega do linii pola karnego i strzela - Kotorowski cudem broni.

W kolejnej akcji Wisły Frankowski zagrywa piłkę ręką w polu karnym Groclinu - sędzia Borski nie widział tego zagrania

76 - Słaby jest ten atak Groclinu. Kłosiński z bliska nie trafił do pustej bramki (sic!)

Wisła gra już na luzie - trener Lenczyk wprowadza na boisko Moskala i Kulawika, za strzelców bramek - Frankowskiego i Zająca. Później Moskalewicza zastępuje Sosin

Końcówka meczu - Wisła robi co chce na połowie Groclinu - Kałużny strzela tuż obok słupka.

PODSUMOWANIE: W drugiej połowie poziom gry bardzo odstawał od tego, który powinien obowiązywać w ekstraklasie. Wisła zadowolona z dwubramkowego prowadzenia kontrolowała przebieg gry, a piłkarze Groclinu mieli problemy nawet z celnymi podaniami. Dyskobolia jeszcze nigdy nie zdołała nawet zremisować z Wisłą - punkty straciła także i tym razem. - Ale wiosna będzie nasza - mówili kibice wychodząc ze stadionu.

Andrzej Grupa