Jedenastka jesieni

W jedenastce jesieni aż pięciu piłkarzy Wisły Kraków.

Bramkarz

Jarosław Tkocz (Dospel)

Najrówniejsza forma spośród wszystkich bramkarzy w lidze. I bardzo wysoka - obronił aż 68 strzałów (w tym rzut karny Grzegorza Króla z Amiki), tylko 9 razy dał się pokonać rywalom.

Obrońcy

Marcin Baszczyński (Wisła Kraków)

Bezsprzecznie najlepszy prawy obrońca w Polsce - bardzo ambitny, nieustępliwy, niezły technicznie. No i zdecydowanie lepszy od połowy grających w ekstraklasie prawych pomocników - jego rajdy pod bramkę rywali naprawdę mogą imponować.

Arkadiusz Głowacki (Wisła Kraków)

Mimo 24 lat w polskiej lidze to z pewnością profesor wśród obrońców. W naszym rankingu nieznacznie lepszy od Jacka Zielińskiego z Legii, a to już naprawdę wyróżnienie.

Jacek Kowalczyk (Dospel)

Wielkie odkrycie rundy jesiennej w lidze - kierowana przez tego 21-latka obrona zespołu z Katowic straciła zdecydowanie najmniej bramek, jest też najsilniejszą formacją wicelidera tabeli. Dzięki temu Dospel spokojnie czeka na ataki rywali, wyprowadzając potem zabójcze kontry.

Mirosław Sznaucner (Dospel)

Najniższy kryjący obrońca w polskiej lidze i najlepszy "plaster", świetny w odbiorze piłki. Do tego gra bardzo czysto, jeszcze do niedawna był częściej faulowany, niż sam faulował.

Pomocnicy

Kalu Uche (Wisła Kraków)

Jeśli będzie grał tak dalej (technika, pomysłowość, dokładne podania etc.), już niedługo kibice na meczach reprezentacji nie będą chcieli krzyczeć "Oli", ale będą domagać się powołania Kalu.

Piotr Rocki (Odra)

Bez niego nie było nie tylko większości akcji ofensywnych wodzisławian (jesienią strzelił 4 gole i miał 3 asysty), ale i słynnych "cieszynek". A bez nich zdecydowanie mniej barwna byłaby cała liga. Nic dziwnego, że chce go pozyskać Legia.

Sebastian Mila (Groclin)

Reprezentant młodzieżówki dopiero od tego sezonu regularnie gra w podstawowym składzie, ale od razu stał się gwiazdą ekstraklasy. Główne atuty to dokładne dośrodkowania i precyzyjne strzały z rzutów wolnych (2 gole).

Kamil Kosowski (Wisła Kraków)

Marzenie każdego prezesa klubu w Polsce, ale nie tylko. Długo zapamiętają go w Parmie, a najlepszą rekomendacją co do jego wartości jest to, że poważnie myśli o pozyskaniu go Chievo Werona.

Napastnicy

Maciej Żurawski (Wisła Kraków)

Podobnie jak Kosowski marzenie każdego prezesa klubu w Polsce. I problem też podobny jak z Kosowskim - przy zdecydowanej większości ligowych kopaczy wygląda jak kosmita. Nie chodzi przy tym o wygląd, ale o styl gry.

Andrzej Niedzielan (Górnik Zabrze)

Nie chcieli go w Zagłębiu, więc przeniósł się do Zabrza i trafił nie tylko 15 razy do bramki rywali (wszystkie gole zdobył z akcji), ale i do reprezentacji Polski.

Trener

Henryk Kasperczak (Wisła Kraków)

Maksymalnie wykorzystuje potencjał i możliwości swojego zespołu. I w przeciwieństwie do swoich "polskich" kolegów po fachu nie boi się stawiać na młodzież, choćby na Pawła Strąka.