Była 94. minuta, gdy potężną bombę z rzutu wolnego odpalił Rafał Augustyniak. Pomocnik Legii przymierzył w samo okienko, dając Legii zwycięstwo 2:1 nad Szachtarem Donieck. Wcześniej ten sam piłkarz popisał się fenomenalnym golem z dystansu. Nic więc dziwnego, że tuż po meczu dziennikarze i eksperci wręcz oszaleli na jego punkcie. Brawa zebrała także Jagiellonia Białystok, która zremisowała 1:1 ze Strasbourgiem.
- Rafał Augustyniak? Mecz życia!!! Legia wygrywa, kibice weszli, młody Kuba Żewłakow błysnął! A i jeszcze jedno - Paweł Wszołek trzyma formę - podsumował Roman Kołtoń z "Prawdy Futbolu".
- Rafał Augustyniak, co on dziś zrobił? Nieprawdopodobne dwa gole - skomentował Jakub Kłyszejko z TVP Sport.
- Declan Rice ze Zduńskiej Woli - napisał Damian Smyk z Kanału Sportowego i dodał zdjęcie Rafała Augustyniaka.
- Ten mecz. Ta gra Legii. Ten obraz gry. I Rafał Augustyniak. Futbol - gra, którą kocham - podsumował komentator Rafał Wolski.
- Gol na 2:1 po akcji Kuby Żewłakowa i po drugim potężnym strzale Rafała Augustyniaka. Nikt by tego nie wymyślił. Nikt. A gdyby wymyślił, uznano by go za wariata. Brawo Legia, brawo też Jagiellonia za remis w Strasbourgu! - podsumował dziennikarz Canal + Sport Żelisław Żyżyński.
- Brawo Rafał Augustyniak. Pasek siły strzału dziś naładowany. Legia i Jaga dobrze rozpoczęły pucharowy czwartek - gratulował Samuel Szczygielski z "Łączy nas piłka".
- Rafał Augustyniak Ballon d'Or - napisał Sebastian Chabiniak z Eleven Sports.
- Piłkarze, wchodząc do nowej drużyny, śpiewają piosenki w ramach "chrztu". No to jeśli mecz miałby być piosenką, to Miłosz Piekutowski wyśpiewał dzisiaj w bramce arię operową. A w Legii świetne wejście Kuby Żewłakowa, wielkie brawa. Idzie młode! - stwierdził Tomasz Urban z Eleven Sports.
- 1:1. Koniec! Wywozimy bezcenny punkt ze Strasburga! W końcówce absolutne cierpienie, kapitalny występ Miłosza, ale Jaga notuje REKORDOWY 18. mecz bez porażki! - ocenił występ Jagiellonii Kuba Seweryn.
- Świetny wynik Jagi. Troszkę szczęścia, kapitalny, pewny i dojrzały w bramce Piekutowski. Szacuneczek dla trenera Siemieńca i piłkarzy, że nie narobili w gacie. Starali się rozegrać ten mecz na swoich zasadach, choć naprzeciwko wybiegane konie z techniką w stopach. Fajna lekcja - ocenił Marcin Borzęcki z Eleven Sports.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!