Brendan Rodgers przyznał, że ma za sobą walkę z koronawirusem. Zakażony był nie tylko on, ale także jego żona. - Mnie koronawirus dopadł w drugiej połowie marca. Na trzy tygodnie straciłem smak, węch, apetyt. Do tego kompletnie nie miałem siły. W najgorszym momencie każdy krok był dla mnie jak wspinaczka na Kilimandżaro - powiedział trener Leicester City w rozmowie z BBC Radio.
To Kilimandżaro to nie przypadek, bo Rodgers przed laty wspiął się na najwyższy szczyt Afryki w ramach charytatywnej akcji, która miała na celu zebranie pieniędzy na walkę z chorobami nowotworowymi. - Gdy wyzdrowiałem, chciałem pobiegać, ale już po 10 jardach było mi ciężko - dodał Irlandczyk, który opowiedział również, że koronawirusa równie ciężko przechorowała jego żona.
Rodgers jest drugim szkoleniowcem w Premier League, który chorował na COVID-19. Pierwszym był Mikel Arteta z Arsenalu Londyn. Obaj na szczęście już wyzdrowieli i mogą prowadzić swoje zespoły, które szykują się do wznowienia sezonu w połowie czerwca.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .