Hiszpania została jednym z najbardziej dotkniętych krajów na świecie podczas pandemii koronawirusa. Odnotowano aż 235,290 pozytywnych przypadków, co sprawia, że jest to piąty najwyższy wynik spośród wszystkich krajów świata. Na chorobę Covid-19 zmarło 28 678 Hiszpanów (4. wynik ze wszystkich państw).
Madryt i Barcelona cały czas muszą przestrzegać rygorystycznych zaleceń wydanych przez hiszpański rząd, aby spowolnić rozprzestrzenianie się koronawirusa. Dla skrajnie prawicowej partia Vox luzowanie obostrzeń odbywa się zbyt wolno. W weekend w Hiszpanii zostały zorganizowane protesty mające na celu wymusić na hiszpańskim rządzie szybsze wyjście z izolacji. Tysiące ludzi zablokowało w sobotę ulice Madrytu, siedząc w swoich samochodach. Demonstracja została zorganizowana przez skrajnie prawicową partię Vox.
Zwolennicy partii politycznej przejeżdżali przez duże miasta bez opuszczania swoich pojazdów, aby utrzymać dystans społeczny. Portal 101greatgoals.com powołując się na BBC, poinformował, że jednym z uczestników demonstracji był Pepe Reina, bramkarz Aston Villi.
Hiszpan wywołał skandal polityczny, popierając partię Vox. W sobotę za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych opublikował wiadomość o następującej treści: - Ach! Wygląda na to, że mali ludzie wyszli na ulicę, prawda? Do wpisu dodał hasztag "#demokracja".
O nietypowym zachowaniu hiszpańskiego bramkarz wspomniał również Colin Milar, dziennikarz portalu "Footbal Espana". - Pepe Reina popiera skrajnie prawicowy protest nacjonalistyczny w Madrycie, naruszając wiele reguł dot. zachowania dystansu społecznego. W ubiegłym roku Reina wielokrotnie wspierał Vox, skrajnie prawicową hiszpańską partię polityczną - napisał Millar na Twitterze.
Internauci potępili zachowanie bramkarza, dając swój upust w mediach społecznościowych. Reina została oskarżony o bycie faszystą za popieranie partii politycznej Vox. Chociaż wydaje się, że piłkarz opowiada się za przywróceniem przez hiszpańskie społeczeństwo "normalności" i porzuceniem wszelkich środków dystansowania społecznego, wystarczy przypomnieć, że chorował na Covid-19, o czym wspominał kilka tygodni temu.
Pod koniec marca Reina powiedział, że miał objawy koronawirusa. - Przez 25 minut nie mogłem oddychać. To był najgorszy moment w moim życiu. Czułam się, jakby przejechała mnie ciężarówka. Zostałem odizolowany po wystąpieniu pierwszych objawów: gorączki, suchego kaszlu, bólu głowy. One nie mogły przez długi czas ustąpić. Byłem niesamowicie zmęczony. To uczucie jest chyba najgorsze w tym wszystkim - mówił wówczas Reina.