Trzech piłkarzy Arsenalu nie godzi się na obniżkę pensji. Wśród nich jest Mesut Oezil

Mesut Oezil jest jednym z trzech piłkarzy Arsenalu, który nie godzi się na obniżenie zarobków w związku z pandemią koronawirusa. W poniedziałek ogłosili porozumienie z zawodnikami, pod którym Niemiec się jednak nie podpisał.

12,5 procent - o tyle mniej będą zarabiać piłkarze Arsenalu z powodu pandemii koronawirusa. W poniedziałek klub ogłosił, że zarząd doszedł do porozumienia z zawodnikami oraz sztabem szkoleniowym w sprawie obniżenia pensji, co ma pozwolić londyńczykom pokryć część poniesionych do tej pory strat.

Zobacz wideo Ile powinni zarabiać piłkarze Ekstraklasy, gdy nie grają?

Jak poinformował "Independent", porozumienie zostało osiągnięte po przedłużających się, dwutygodniowych negocjacjach. Kluczową rolę w rozmowach zarządu klubu z pierwszym zespołem miał spełnić jego trener - Mikel Arteta - który doprowadził do ustępstw z obu stron. 

"W rozmowach wyraźnie doceniono powagę obecnej sytuacji, a piłkarze oraz sztab wykazali się silną chęcią poparcia rodziny, jaką jest społeczność Arsenalu. 12,5-procentowa obniżka zarobków wejdzie w życie jeszcze w tym miesiącu, a stosowne dokumenty zostaną przygotowane w najbliższych dniach. Umowa zakłada, że obecny sezon zostanie dokończony i klub otrzyma pozostałe pieniądze od telewizji" - czytamy w oficjalnym komunikacie.

"Została ona zawarta, by pokryć straty, jakie klub poniósł z powodu braku przychodów komercyjnych w związku z zawieszeniem ligi. Jeśli w kolejnych rozgrywkach drużyna osiągnie założone cele sportowe, to obcięte obecnie pensje zostaną wyrównane piłkarzom, gdyż sytuacja finansowa klubu stanie się stabilniejsza."

Oezil nie godzi się na obniżkę pensji

We wtorek "Independent" dodał jednak, że nie wszyscy piłkarze Arsenalu zgodzili się na 12,5-procentową obniżkę pensji. Wśród nich jest m.in. zarabiający 350 tysięcy funtów tygodniowo Mesut Oezil. Chociaż po obniżce Niemiec i tak zarabiałby około 306 tysięcy funtów tygodniowo, to na razie chce on poczekać i zobaczyć, jak obecna sytuacja związana z pandemią wpłynie na klubowe finanse.

Oezil nie wykluczył zgody na obniżkę pensji w przyszłości, jednak tylko w momencie, gdy okaże się ona niezbędna. Niemiec miał wyrazić zrozumienie i szacunek dla decyzji reszty drużyny, ale jednocześnie miał też apelować do kolegów, by postąpili tak jak on.

- Zamrożenie części zarobków byłoby dobrym rozwiązaniem. Na razie nie zgadzamy się jednak na cięcia w momencie, gdy kluby mogą zarobić tyle samo, co w poprzednim sezonie. Jak pandemia koronawirusa odbije się na klubowych finansach, będziemy mogli zobaczyć dopiero zobaczyć za kilka miesięcy. Na pewno nie dziś - powiedział na początku kwietnia agent Oezila, Erkut Sogut.

92-krotny reprezentant Niemiec jest znany z charytatywnej działalności. Przy okazji własnego ślubu sfinansował tysiąc operacji dla dzieci. Oezil ufundował też posiłki dla 100 tys. bezdomnych w obozach dla uchodźców i schroniskach w Turcji oraz Syrii. Po zdobyciu mistrzostwa świata przed sześcioma laty pomocnik wyłożył 240 tys. funtów na operacje dla 23 brazylijskich dzieci.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.