- Jedną z możliwości, na którą możemy patrzeć, jest noszenie maseczek, w czasie gry w piłkę nożną. Oczywiście nie byłyby to te całkowicie nieodpowiednie maski chirurgiczne. W internecie można szybko znaleźć maski [sportowe maski przeciwsmogowe - przyp. red], które mogą być noszone przez zawodników w futbolu amerykańskim lub rowerzystów [ludzie używają ich również do biegania w czasie zimy - przyp.red]. Są bardziej wygodne. Jeśli jest to możliwe, dlaczego nie spróbować tego u piłkarzy - powiedział Marc Van Ranst cytowany przez "La Capitale".
Wirusolog dodaje, że w czasie izolacji społecznej trudno wyobrazić sobie grę w piłkę nożną i na przykład wykonywanie stałych fragmentów gry, przy których dochodzi do bliskiego kontaktu kilkunastu osób.
W piątek 3 kwietnia doszło do wideokonferencji pomiędzy belgijską federacją, władzami rozgrywek - Pro League i przedstawicielami UEFA. Dzień wcześniej opublikowano oświadczenie, w którym rekomenduje się zakończenie ligi w Belgii i uznanie za mistrza lidera tabeli rozgrywek w momencie ich wstrzymania - Club Brugge. Tego nie chce UEFA, która każe krajom zrzeszonym czekać na zaproponowane przez organizację rozwiązania - nie wyklucza grania w lipcu. To właśnie w tym celu przesunięto mistrzostwa Europy na 2021 rok.
Zarząd Pro League będzie obradował w przyszłym tygodniu. Tematem ma być ostateczne zakończenie sezonu 2019/2020. Decyzja ta będzie prawdopodobnie potwierdzona na specjalnej wideokonferencji, która zostanie zorganizowana 24 kwietnia.