Koronawirus sparaliżował świat sportu. Nie grają niemal wszystkie ligi piłkarskie na świecie, także rozgrywki międzynarodowe. Mistrzostwa Europy przełożono na przyszły rok. Możliwe, że w tym roku nie odbędą się już żadne mecze reprezentacyjne.
W marcu nasza kadra miała grać z Finlandią i Ukrainą, a w czerwcu z Rosją i Islandią. Dwa pierwsze spotkania przełożono na czerwiec, a dwa kolejne odwołano. Jeśli rozgrywki krajowych lig mają zostać dokończone do wakacji, to spotkania biało-czerwonych z Finami i Ukraińcami zapewne nie odbędą się. Kolejny termin rozgrywania spotkań reprezentacyjnych to wrzesień, ale i tu może być problem.
- Mecze reprezentacyjne we wrześniu wydają się mało prawdopodobne – stwierdził Victor Montagliani, wiceszef FIFA, który odpowiada za kalendarz piłkarskich rozgrywek. Zdradził, że kluczowy dla światowych działaczy jest teraz futbol krajowy. To do niego trzeba będzie dostosować ten reprezentacyjny.
Jeśli pandemia koronawirusa ustąpi, pojawi się pytanie, czy rozgrywać mecze z kibicami. - Nie wyobrażam sobie tego. Za duże ryzyko - przekonuje Montagliani. Dodał, że bierze pod uwagę, iż w niektórych krajach futbol w ogóle nie wróci w tym roku. Jego zdaniem na ten moment start eliminacji do mistrzostw świata nie jest zagrożony. Reprezentacje rozpoczną walkę o awans na mundial 2022 w marcu przyszłego roku.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .