Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
W piątek doszło do wideokonferencji pomiędzy belgijską federacją, władzami rozgrywek - Pro League i przedstawicielami UEFA. Dzień wcześniej opublikowano oświadczenie, w którym rekomenduje się zakończenie ligi w Belgii i uznanie za mistrza lidera tabeli rozgrywek w momencie ich wstrzymania - Club Brugge. Tego nie chce UEFA, która każe krajom zrzeszonym czekać na zaproponowane przez organizację rozwiązania - nie wyklucza grania w lipcu. To właśnie w tym celu przesunięto mistrzostwa Europy na 2021 rok.
Przedstawiciele władz belgijskiej piłki chcieliby wypełnić swoje postanowienia i są do tego przekonani w tym stopniu, że nie przekonają ich nawet działania UEFA. Według Sky Sports europejska federacja mogłaby nawet zabronić drużynom z Belgii udziału w Lidze Mistrzów i Europy, ale i to nie jest argumentem dla Belgów w obliczu zagrożenia epidemii koronawirusa.
Kolejne spotkanie zarządzających ligą oraz belgijską federacją ma się odbyć w przyszłym tygodniu. UEFA jest skupiona na tym, żeby nie robić wyjątków w przyjętych założeniach - oczekiwaniu na możliwość wznowienia lig, co miałoby odbyć się wspólnie, w zgodzie pomiędzy poszczególnymi krajami. Zezwolenie na inne decyzje w Belgii mogłoby negatywnie wpłynąć na pozostałe federacje, które też chciałyby podjąć pewne decyzje w kierunku ograniczenia strat finansowych.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .