Były piłkarz Wisły Kraków Zdenek Ondrasek jest rozczarowany postawą Amerykanów podczas pandemii koronawirusa. Gracz FC Dallas opowiedział, jak mieszkańcy USA lekceważą zagrożenie, mimo że w ich kraju jest najwięcej przypadków zakażeń na świecie. Do tej pory w Stanach naliczono ponad 140 tys. chorych, a 2489 osób poniosło śmierć.
- W Teksasie nic się nie zmieniło. Ludzie grają w parku w siatkówkę, urządzają pikniki, siedzą na trawie z dziećmi. W parku jest więcej ludzi niż wcześniej, ponieważ nie pracują, powinni siedzieć w domu. Jestem szczerze rozczarowany, jak bardzo ich to nie obchodzi - powiedział Ondrasek w rozmowie z czeską agencją CTK.
Napastnik uważa, że mieszkańcy USA nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji. On wraz z polską narzeczoną chodzą tylko do sklepu i na spacer z psem. Wychodzą z domu w maskach. - Na pięćdziesiąt osób widzimy jedną z zasłoniętą twarzą - przyznał Czech.
Ondrasek obawia się, że lekceważenie zagrożenia może skończyć się dla USA tragicznie. - Może być tak samo jak we Włoszech, gdzie też nie zwracali na to uwagi, a potem było już za późno. Trochę się tego boję - dodał Czech. We Włoszech z powodu pandemii zmarło już ponad 11 tys. osób - najwięcej ze wszystkich krajów na świecie.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .