Koronawirus sparaliżował rozgrywki piłkarskie na całym świecie. Dziewięć klubów norweskiej ekstraklasy zwolniła tymczasowo zawodników. Po zarejestrowaniu jako bezrobotni otrzymują zasiłek, ale muszą przyjąć każdą pracę, jaką ktoś im zaoferują. Sytuację chce wykorzystać jeden z kibiców Vikinga Stavanger, który swoich ulubieńców zamierza zatrudnić na plantacji pomidorów.
- Po Wielkanocy potrzebuje 15 osób do zbierania i pakowania pomidorów - mówi w rozmowie z telewizją TV2 Stig Jakob Hanasand. Jego pracownicy sezonowi z Polski i Ukrainy w tym roku nie przyjadą ze względu na zamknięcie granic. - Zgłosiłem się do urzędu pośrednictwa pracy - dodał, wskazując, że chętnie widziałby u siebie zawodników Vikinga.
Do podjęcia się tego wyzwania gotowy jest Viljar Vevatne, obrońca zespołu. - To byłoby bardzo wyjątkowe. Wiem, że nie będę mógł odmówić - przyznaje. Martwi się jednak, jak pogodzi to z indywidualnymi treningami. - Czy możemy robić sobie przerwę między zbieraniem pomidorów? Mamy program dziennych ćwiczeń, które musimy wykonać - dodaje.