Okno transferowe może trwać nawet pół roku! FIFA powołała specjalną grupę

Aż do stycznia może potrwać letnie okienko transferowe. Nad jego długością oraz sytuacją piłkarzy z kontraktami do 30 czerwca debatuje już specjalna grupa robocza powołana przez FIFA.

72 kluby zrzeszone w English Football League (drugi, trzeci i czwarty poziom rozgrywkowy) rozpoczęły już dyskusje na temat przedłużenia do zimy letniego okienka transferowego. Wszystko to oczywiście w związku z pandemią koronawirusa, która wstrzymała rozgrywki w całej Europie.

Zobacz wideo Kilka klubów ekstraklasy nie będzie chciało grać? Prezes Lecha: Nie wyobrażam sobie tego

Pomysł zaproponowany przez kluby z niższych poziomów przypadł do gustu władzom Premier League, które również szukają rozwiązań. "Mirror Sport" informuje, że FIFA powołała już grupę roboczą do przedyskutowania tego projektu.

FIFA wydłuży letnie okienko transferowe do zimy?

W związku z planowanym przedłużeniem rozgrywek wszelkie transfery w Europie staną pod znakiem zapytania. Tak samo, jak przyszłość zawodników, których kontrakty z klubami wygasają 30 czerwca. Propozycja klubów EFL jest taka, by letnie okienko transferowe otworzyło się wraz z zakończeniem rozgrywek piłkarskich w Europie, a zamknęło się dopiero z końcem stycznia. Wszystko po to, by kluby miały odpowiednio dużo czasu do przygotowania transferów w czasach wielkiej niepewności.

Za pomysłem otwarcia jednego, długiego okienka transferowego mogą opowiedzieć się również agenci piłkarscy, z którymi nikt jeszcze nie rozmawiał na temat tego, jak wyglądać będą letnie transakcje. 

"18 marca prezydium rady FIFA zdecydowało się utworzyć grupę roboczą w odpowiedzi na pandemię wirusa COVID-19. Grupa ta oceni potrzebę wprowadzenia zmian lub tymczasowych zwolnień w regulaminie FIFA dotyczącym transferów zawodników. Wszystko to w celu ochrony umów zarówno dla piłkarzy, jak i dla klubów. Prace te już się rozpoczęły i będą prowadzone w porozumieniu ze wszystkimi kluczowymi stronami, w tym konfederacjami, ligami, klubami oraz zawodnikami" - powiedział rzecznik prasowy FIFA, cytowany przez "Mirror Sport."

Więcej o: