Włosi mówią, jak może skończyć się sezon Serie A. "Najbardziej prawdopodobne rozwiązanie"

- Wciąż wierzę, że Serie A wznowi rozgrywki, ale najprawdopodobniej sezon jednak zostanie uznany za nieodbyty - mówi Sport.pl Simone Togna, współpracujący z Mediaset. - Na szczęście władze ligi i krajowej federacji w końcu zdecydowały, że to bezpieczeństwo ludzi jest na pierwszym miejscu - dodaje Antonio Vitiello, redaktor naczelny Milan News.

Ponad 63 tysięcy zakażonych i sześć tysięcy ofiar śmiertelnych - tak prezentuje się bilans koronawirusa na Półwyspie Apenińskim. Pozytywny wynik testu na obecność COVID-19 miało już kilkunastu zawodników Serie A, m.in.: Paulo Dybala, Blaise Matuidi, Bartosz Bereszyński czy Manolo Gabbiadini. Świat piłki poruszyła także wiadomość o Paolo Maldinim i jego synu Daniele, zawodnikowi Milanu

Najbardziej dotkniętym regionem Włoch jest Lombardia. Oficjalnie rozgrywki Serie A zawieszone są do co najmniej 3 kwietnia. Ale niewiele wskazuje, że liga włoska zostanie wznowiona. Jednym z nielicznych, którzy o tym apelują publicznie, jest prezes Lazio, Claudio Lotito. 

 - Nie bądźmy głupi, jak można wznowić ten sezon? To nierealne. Co najwyżej możemy pomyśleć o kolejnym sezonie [...] Życie jest najważniejsze. Nie możemy już zagrać w tym sezonie. Niektórzy nie wiedzą, co się dzieje i ci ludzie są gorsi od samego wirusa. Jeśli Claudio Lotito, prezes Lazio, chce ten cholerny puchar, to mu go wręczmy - irytuje się Massimo Cellino, właściciel Brescii, beniaminka ligi. 

Problem w tym, że włoskie kluby na razie tylko wiedzą, że... nic nie wiedzą. Czy sezon 19/20 zostanie w ogóle dokończony? Jeśli tak, to kiedy i w jaki sposób? Jeśli nie, to kto zostanie mistrzem? A może nikt nie wygra scudetto? Tyle pytań bez odpowiedzi, a czas ucieka.

- Losy futbolu są związane z interesem publicznym. Koronawirus prędzej czy później przejdzie, ale jeżeli chcemy kontynuować obecny system piłkarski, podobnie jak w przemyśle czy innych sektorach, musimy już teraz się na tym zastanowić, by później nie zaczynać od gruzów - mówi dyrektor ds. komunikacji w Lazio, Arturo Diaconale, którego cytuje włoski portal "Calciomercato".

Zobacz wideo Błędy, wpadki, kiksy [ELEVEN SPORTS]

Jakie są możliwe scenariusze?

- Wierzę, że liga zostanie wznowiona, ale wciąż nie wiadomo kiedy. Jeśli sytuacja się poprawi, to jest pomysł, aby na początku maja wznowić rozgrywki, ale za zamkniętymi drzwiami, bez kibiców. To jednak nie będzie wcale łatwe. Jeśli jednak pandemia nie pozwoli na kontynuowanie sezonu nawet bez kibiców, to są trzy rozwiązania. Albo klasyfikacją końcową zostanie uznana tabela po ostatniej pełnej kolejce, albo sezon zostanie uznany za nieodbyty. Trzecią opcją jest rozegranie fazy play-off i play-outs. Cztery najlepsze drużyny miałyby rywalizować o scudetto, a najgorsze walczyć o utrzymanie w lidze. Wierzę, że liga wróci, ale najprawdopodobniej sezon zostanie uznany za nieodbyty - mówi Sport.pl Simone Togna, współpracujący z Mediaset.

- Losy Serie A zależy jedynie od tego, jak będzie rozwijała się pandemia. Jeśli ustąpi, to być może w czerwcu zostaną wznowione rozgrywki. Z drugiej strony, jeśli ludzie wciąż się będą masowo zarażali, to nie dogramy już tego sezonu. Rozważa się też przeprowadzenie pod koniec czerwca miniturniejów o mistrzostwo Włoch, ale i o to, które drużyny się utrzymają w lidze. Wszystko jednak jest bardzo skomplikowane. Na szczęście władze ligi i krajowej federacji w końcu zdecydowały, że to bezpieczeństwo ludzi jest na pierwszym miejscu - mówi nam Antonio Vitiello, redaktor naczelny Milan News.

We Włoszech do końca tego sezonu pozostało 12 kolejek, choć aż osiem drużyn - Inter, Atalanata, Hellas, Parma, Sassuolo, Cagliari, Torino i Sampdoria - ma do rozegrania o jeden mecz więcej. Liderem jest Juventus, który ma punkt przewagi nad Lazio. Trzeci jest Inter, który traci dziewięć punktów do Starej Damy.

Jak wygląda życie w Mediolanie?

Simone Togna z Mediaset: - Ulice Mediolanu są puste. Mieszkańcy wreszcie zrozumieli, że sytuacja jest śmiertelnie poważna i stosują się do państwowych wytycznych, choć oczywiście zdarzają się głupcy, którzy chodzą po mieście. Problemem są np. zakupy w supermarketach. Dziś czekałem dwie godziny w kolejce.

Zakupy w mediolańskim supermarkecie. Ludzie czekają dwie godziny w kolejceZakupy w mediolańskim supermarkecie. Ludzie czekają dwie godziny w kolejce Simone Togna, dziennikarz włoski

- Sytuacja we Włoszech robi się naprawdę trudna. Wszyscy starają się żyć w izolacji i jeśli mogą, to pracować zdalnie. Takiej pandemii jeszcze tutaj nie było, a co gorsze: liczba zakażonych wciąż się będzie powiększać. Rząd wprowadza różne ograniczenia, ale poprawę najwcześniej zauważymy za kilka tygodni - Antonio Vitiello, redaktor naczelny Milan News.

Więcej o:
Copyright © Agora SA