Hiszpania jest jednym z największych ognisk koronawirusa w Europie. Do tej pory odnotowano tam 35 tys. zakażonych i 2,3 tys. zgonów. Ivan Campo, były gracz m.in. Realu Madryt, za błyskawicznie rozprzestrzenianie się epidemii obwinia polityków, którzy w odpowiednim czasie nie podjęli decyzji mogących zatrzymać pogarszającą się sytuację.
- Ciągle kłamali. Ze strony wszystkich polityków w Hiszpanii ciągle słyszeliśmy kłamstwa. Nawet wiedząc, że nadchodzi globalna pandemia, nie ruszyli swoim pie******ym palcem - napisał Campo na Twitterze. - Z każdym dniem robi się coraz gorzej z powodu ich cholernej niespójności i niekompetencji. Przeczytałem, że premier przedłużył stan alarmowy o 15 dni. A czy czasem wczoraj nie zorganizował konferencji prasowej? Dlaczego wtedy nie mógł przekazać tego narodowi? W jakim wy cholernym świecie żyjecie? - dodał.
Były gracz Realu złożył także kondolencje rodzinie Lorenzo Sanza, byłemu prezydentowi klubu, który w sobotę zmarł w madryckim szpitalu z powodu koronawirusa. Miał 76 lat. - Czuję się tak, jakbym w tych trudnych chwilach był częścią twojej rodziny - napisał Campo.
Kolejnym prezesem Realu, który zmaga się z koronawirusem, jest Fernando Martin. 72-latek też przebywa w szpitalu, jego stan jest ciężki.