Pod wodzą Age Hareide Dania spisywała się świetnie. Awansowała do 1/8 finału mistrzostw świata, gdzie przegrała dopiero po rzutach karnych z Chorwacją (późniejszym finalistą). W dodatku Duńczycy awansowali na mistrzostwa Europy, zajmując drugie miejsce w grupie D - w 8 meczach zdobyli 16 pkt (Szwajcaria miała 17, Irlandia 13), nie przegrywając żadnego meczu. Norweski selekcjoner miał poprowadzić kadrę Danii na meczach Euro 2020, co miało być ukoronowaniem jego pracy, ale wszystko się zmieniło przez pandemię koronawirusa i decyzję UEFA.
Kontrakt Hareide z duńską federacją (DBU) wygasa 31 lipca i już wiemy, że nic się nie zmieni w tej sytuacji. - Sytuacja na świecie jest obecnie tragiczna. Ma również swoje konsekwencje dla Age Hareide, który odejdzie po wygaśnięciu jego kontraktu i nie poprowadzi zespołu na mistrzostwach Europy. Trudno mi to mówić, to niezwykle smutne - stwierdził dyrektor DBU Peter Moeller w rozmowie z DR Sporten.
- Od dawna zakładaliśmy, że Age przestanie pracować po mistrzostwach Europy w tym roku. Jednak wszyscy rozumiemy, w jakiej sytuacji znajduje się teraz cały świat - dodał Moeller. Na początku tego roku duńska federacja zdecydowała, że Hareide zostanie zastąpiony przez Kaspera Hjulmanda (byłego trenera m.in. Nordsjaelland czy Mainz). Przejmie on kadrę od sierpnia i poprowadzi zespół na przyszłorocznym Euro.
Age Hareide: Wielu ludzi znajduje się w gorszej sytuacji
Sam Hareide tak komentuje tę sytuację: - Oczywiście, że szkoda stracić Euro i nie móc zakończyć mojej przygody z reprezentacją. Ale to wyjątkowa sytuacja. Wielu ludzi znajduje się w gorszej sytuacji i może stracić swoje prace. Niektórzy zachorują, część nawet umrze. To jest najważniejsza rzecz i decyzja o przełożeniu Euro była jedyną słuszną - stwierdził Hareide. Pod jego wodzą Dania rozegrała 42 mecze, z których wygrała połowę (21), 18 zremisowała, a tylko trzy przegrała (gole 81:26).
Duńczycy wszystkie swoje spotkania na Euro rozegrają w Kopenhadze. W grupie B zagrają z Finlandią, Rosją i Belgią.
