Liverpool jest w bardzo komfortowej sytuacji w Premier League. Pomimo tego, że sezon ligowy został zawieszony do 3 kwietnia, to piłkarze Juergena Kloppa są o krok od zdobycia pierwszego mistrzostwa Anglii od 30 lat. Aby tak się stało, muszą wywalczyć zaledwie sześć punktów.
Virgil van Dijk, filar obrony Liverpoolu, zdradził, że z powodu pandemii koronawirusa, przyznanie tytułu mistrzowskiego dla klubu za "zamkniętymi drzwiami", byłoby ciosem dla fanów i dla samych piłkarzy. - Jeżeli wygralibyśmy Premier League na pustym stadionie, to byłoby bardzo rozczarowujące dla wszystkich naszych kibiców. Oczywiste jest, że jeśli na Anfield nie będzie fanów, to będzie to dla nas sporym ciosem, ponieważ nikt nie chciałby grać spotkań bez kibiców. Dopóki nie zostaną podjęte dalsze kroki, musimy jakoś sobie z tym poradzić. Ale kiedy już będziemy grać bez naszych kibiców na stadionie, wyjdziemy do nich ze zdobytym trofeum - powiedział holenderski obrońca, którego słowa są cytowane na łamach portalu theguardian.com.