Kiedy piłka wróci do gry? Leśnodorski bardzo ostro o ludziach futbolu. "Co to za bzdury?"

- Piłka nie wróci w kwietniu. Zero procent szans. Nie wiem, czemu ludzie piłki ciągle to powtarzają. Powinni przestać bawić się w politykę - powiedział Bogusław Leśnodorski, były prezes Legii Warszawa, który był gościem programu "Stan Futbolu".

- W jakim kwietniu? Co to za bzdury? Jak ktoś wie, co to postęp geometryczny, jak ktoś zdał maturę z matematyki, to jest świadomy, że piłka nożna nie wróci w kwietniu. Zero procent szans. Nie wiem, czemu ludzie piłki ciągle to powtarzają. Powinni przestać bawić się w politykę - powiedział Bogusław Leśnodorski, który był gościem "Stanu Futbolu".

- Jarek [Królewski], czy ty jako matematyk to potwierdzisz - wtrącił się prowadzący program Krzysztof Stanowski. - Nie mogę się zgodzić, że całkiem zero, aczkolwiek takie prawdopodobieństwo istnieje. Może być z tym problem - przyznał Królewski, który także był gościem "Stanu Futbolu".

Dyskusja dotyczyła oczywiście sytuacji na świecie - pandemii koronawirusa, która paraliżuje futbol. Także Ekstraklasę, która z tego powodu została zawieszona do końca marca. - To była mądra decyzja, ale wiadomo, że rozgrywek nie odwiesimy. Zakładanie, że niebawem coś wznowimy, nie ma sensu. Może za pół roku - stwierdził Leśnodorski i zasugerował, że teraz jest najlepszy czas, by przygotowywać długofalowe scenariusze. Bo piłka się zmieni.

Zobacz wideo

Zbigniew Boniek włączył się do dyskusji. "Już są targi"

- Moim zdaniem musi dojść do resetu w piłce. Płacenie 100 milionów euro za Dembele, który potem gra w gry, jest chore. To niemoralne. Ci ludzie zwariowali - powiedział Leśnodorski. A później dodał: - Wszyscy, także sportowcy, muszą się przygotować, że będą mieli trudniej. Nie mówię, że z miesiąca na miesiąc, ale gdybym był piłkarzem, to bym sobie założył, że w przyszłym sezonie będę zarabiał o połowę mniej.

Do dyskusji w programie odniósł się Zbigniew Boniek. - Słucham "Stanu Futbolu" i widzę, że w Polsce nie ma epidemii czy sytuacji wyjątkowej, już są targi. Każdy w swoją stronę, każdy ma scenariusz. Spokojnie - napisał na Twitterze prezes PZPN.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.