Francuzi zatrzymali cały futbol w kraju. Ligue 1 też zawieszona. "Zbiorowe interesy ponad wszystko"

Po odwołaniu rozgrywek w niższych ligach i wstrzymaniu Pucharu Francji, decyzje o nie wychodzeniu piłkarzy na boisko podjęły też władze zarządzające Ligue 1 i Ligue 2.

Choć we Francji wśród zawodników nie ma na razie żadnego przypadka infekcji koronawirusem, to władze zarządzające dwoma najwyższymi poziomami rozgrywek nie chcą igrać z losem. Francja jest obecnie drugim po Włoszech krajem najbardziej zainfekowanym korona wirusem. O zupełne odwołanie rozgrywek już od paru dni apelowali m.in prezesi Lyonu i Nantes, Jean-Michel Aulas i Waldemar Kita. Profesjonalna Liga Piłkarska (LFP) podjęła jednak decyzję po czwartkowym wystąpieniu prezydenta kraju Emmanuela Macrona.

Zobacz wideo Balotelli zaimponował wypowiedzią o koronawirusie! "Nie kojarzy mi się z rozsądkiem"

Zbiorowe interesy ponad wszystko

"Jak zauważył Prezydent Republiki, zbiorowe interesy muszą być postawione ponad wszystko. Dzisiaj należy pilnie zahamować epidemię, chronić najbardziej narażonych i uniknąć przemieszczania się ludzi" - napisała na swojej stronie LFP. Przypomnijmy, że wcześniej, tak jak w Polsce, Francuzi chcieli grać przy pustych trybunach.

Rozgrywki zawieszono bezterminowo " do momentu wydania nowych rozporządzeń".

Przypomnijmy, że w czwartek wieczorem podobny komunikat wydała Francuska Federacja Piłkarska (FFF), która zarządza rozgrywkami niższego szczebla, futbolem kobiecym i zawodami o Puchar Francji. Tu rywalizacje też wstrzymano do odwołania.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.