"Nie mogę tego zrozumieć. Kogo się baliście? Słowaków?" - Jan Mucha brutalnie ocenił grę Polaków

- Wojtek był ustawiony bardzo dobrze. Ten strzał powinien jednak odbić nogami. To był za krótki dystans i za mocne uderzenie, by zejść na dół i interweniować rękoma - tak postawę Wojciecha Szczęsnego przy pierwszym golu dla Słowaków ocenił były reprezentant tego kraju, Jan Mucha, który był gościem programu Euro Sekcja w Sport.pl.

Reprezentacja Polski przegrała ze Słowacją 1:2 w meczu otwarcia Euro 2020. Pierwsza bramka dla naszych rywali padła po indywidualnej akcji Roberta Maka. Zawodnik Ferencvarosu z łatwością ograł Bartosza Bereszyńskiego i wykorzystując bierną postawę naszych reprezentantów, wpadł w pole karne, oddając strzał na bramkę Wojciecha Szczęsnego.

Zobacz wideo Mucha: Szczęsny mógł zrobić więcej. Bardzo głupia bramka

Piłka po uderzeniu Maka najpierw odbiła się od słupka, a później od pleców naszego bramkarza, wpadając do bramki. Gol został zapisany jako samobójcze trafienie Szczęsnego, który został pierwszym w historii mistrzostw Europy bramkarzem z samobójem

Po tej bramce w mediach społecznościowych rozpoczęła się dyskusja na temat zachowania Szczęsnego. Kibice i eksperci dyskutowali, czy Polak mógł się zachować lepiej, wpuszczając gola w bliższy róg bramki. Oliwy do ognia dolał były reprezentant Holandii, Nigel de Jong, który wskazał na błąd Szczęsnego.

- Szczęsny musi zachowywać się lepiej w takiej sytuacji, nie ma prawa wpuścić takiego strzału po krótkim rogu. Na to zawsze uczulają trenerzy - powiedział de Jong, który analizował tę bramkę dla brytyjskiej telewizji ITV

"Szczęsny mógł zrobić ciut więcej"

Nieco innego zdania był były reprezentant Słowacji, Jan Mucha, który był gościem Euro Sekcji, specjalnego programu Sport.pl na Euro 2020. - Wojtek był ustawiony bardzo dobrze. Ten strzał powinien jednak odbić nogami. To był za krótki dystans i za mocne uderzenie, by zejść na dół i interweniować rękoma. Piłka była też trącona przez obrońcę, co na pewno mu nie pomogło. W tej sytuacji mógł jednak zrobić ciut więcej - stwierdził Mucha.

I dodał: To bardzo głupia bramka. Można powiedzieć, że juniorska. Polacy nie radzili sobie przy linii. Lukas Haraslin z Robertem Makiem robili, co chcieli. Pojedynki na bokach najczęściej toczyły się poza polem karnym, w które Polacy z łatwością nas wpuszczali. W polu karnym zawsze jest większa szansa potrącenia kogoś i sfaulowania. Nie mogę zrozumieć, jak można cofać się aż tak głęboko. Kogo się baliście? Słowaków? Nas się nie trzeba bać.

 

Sytuacja Polaków po przegranej ze Słowacją i remisie 0:0 w spotkaniu Szwecji z Hiszpanią jeszcze nie jest tragiczna, ale drużyna Paulo Sousy potrzebowałaby zdobywania punktów w pozostałych dwóch meczach turnieju. Z taką grą, jak w pierwszym spotkaniu na pewno nie będzie to proste. Mecz z Hiszpanią zaplanowano na sobotę, 19 czerwca o godzinie 21:00, a kończące fazę grupową spotkanie ze Szwecją na środę, 23 czerwca o 18:00. Relacje na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.

Mural na żywo Sport.pl zagrzewa polskich piłkarzy

Emocje start! Chcesz podzielić się swoimi piłkarskimi emocjami? Nic prostszego. Specjalnie na Euro przygotowaliśmy Mural na żywo! Pokaż nam, jak kibicujesz polskiej reprezentacji, a my spośród przesłanych haseł wybierzemy najlepsze i umieścimy je na żywym muralu. Mural jest do obejrzenia w Warszawie pod adresem Waryńskiego 3, a swoje zgłoszenia możesz przesyłać pod linkiem muralnazywo.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.