Mundial 2018. Paweł Janas dla Football LIVE: Możliwe, że Teodorczyk zdobył punkt. Ale powinien wydorośleć. Brałem go na rozmowy [#4]

- Brałem go na rozmowy, ale jego zdanie musiałem z niego wyciągać. Teodorczyk powinien w końcu wydorośleć. Nie wiem czy można mu to wytłumaczyć, ale czuję, że po piątkowym sparingu może być trochę bliżej mundialu - komentuje Paweł Janas, ostatni selekcjoner, który był z Polską na mundialu (2006), a jako piłkarz wywalczył na MŚ trzecie miejsce (1982). Opinie Janasa codziennie specjalnie dla Football LIVE

Jaka jest najważniejsza informacja po sparingu kadry z KP Starogard Gdański [kadra wygrała 6:0]? Że żaden z reprezentantów nie złapał kontuzji. Przed takimi meczami zawsze mówi się piłkarzom drużyny przeciwnej, że muszą uważać, żeby nikomu nie zrobić krzywdy, ale i tak zdarzają się niebezpieczne sytuacje. Dla trzecioligowca gra przeciw gwieździe kadry jest czymś wyjątkowym. Bywa, że fantazja ponosi, że za bardzo się chce zatrzymać człowieka, którego zna się tylko z telewizyjnych transmisji. Trudno winić za ambicję, to normalna sprawa, dla takich piłkarzy jak ci ze Starogardu piątkowy sparing będzie wspomnieniem na całe życie. A dla kadrowiczów był na pewno dobrym treningiem.

Być może mały punkt w walce o wyjazd na mundial zdobył w tym meczu Łukasz Teodorczyk. Strzelił trzy gole, a musi dobrze popracować, żeby przekonać do siebie trenera. Nie wiem, jak wygląda ranking Adama [Nawałki], ale pewne jest, że niepodważalne pozycje mają Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik, natomiast Teodorczyk, Dawid Kownacki i Kamil Wilczek mają chyba bardzo podobne szanse.

Słyszę takie opinie, że Kownacki jest trzecim, a o ostatnie wolne miejsce mają walczyć Teodorczyk z Wilczkiem. Ja wcale nie jestem przekonany, że "Kownaś" wygrał konkurencję z tą dwójką. Wiadomo, że jest najmłodszy, najbardziej perspektywiczny, mówi się też, że najbardziej wszechstronny. Ale wstrzymałbym się ze stwierdzeniami, że on już może się pakować na mundial.

Z tej trójki napastników najlepiej znam Teodorczyka. Miałem przyjemność pracować z nim, kiedy jako młody chłopak trafił do Polonii Warszawa. Wtedy tak naprawdę uczył się podstaw, wiele rzeczy pokazywał mu Marek Citko. Do pracy był bardzo chętny, z Markiem dużo trenował indywidualnie, naprawdę się starał. Ale poza boiskiem nie był łatwy. To mu zostało i to jest jego minus. Łukasz powinien w końcu wydorośleć, nie dać się tak prowokować i ponosić emocjom. Nie wiem czy można mu to wytłumaczyć. Niestety, rozmowny to on nigdy nie był. Brałem go na rozmowy indywidualne, ale to raczej były moje przemowy, a jego zdanie musiałem z niego wyciągać. Taka postawa piłkarza mu nie pomaga. Ale czuję, że mimo to po piątku Łukasz może być trochę bliżej mistrzostw.