Bramkarz Walii "chciał" sprezentować Polsce gola. Kuriozum

Reprezentacja Polski w 39. minucie meczu w Cardiff była o krok od wyjścia na prowadzenie. Wszystko za sprawą ogromnego błędu bramkarza reprezentacji Walii. Wayne Hennessey niemal sprezentował Polakom bramkę samobójczą. Zabrakło kilku centymetrów.

Reprezentacja Polski remisowała do przerwy 0:0 z Walią. W 39. minucie biało-czerwoni dość nieoczekiwanie mogli wyjść na prowadzenie. Walijski bramkarz prawie pozwolił piłce wpaść do własnej bramki. 

Zobacz wideo Lewandowski wrócił do domu. Reakcja kibiców podzielona

Polska-Walia. Bramkarz prawie sprezentował Biało-Czerwonym bramkę

Od początku meczu to Walijczycy nieco więcej utrzymywali się przy piłce i próbowali przejąć inicjatywę w spotkaniu. Nie potrafili jednak do przerwy zdobyć bramki. Z kolei biało-czerwoni najbliżej objęcia prowadzenia byli... po akcji bramkarza Walii.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

W 39. minucie Wayne Hennessey otrzymał podanie od jednego z kolegów i był bliski od wpakowania piłki do własnej bramki. W ostatniej chwili uratował się wślizgiem przed własnym trafieniem samobójczym. Polakom do prowadzenia zabrakło w tej sytuacji centymetrów! Gdyby golkiper był chwilę spóźniony, zespół Czesława Michniewicza cieszyłby się z wyjścia na prowadzenia.

"Blisko" - czytamy na profilu portalu GOL24.pl na Twitterze.

Cztery strzały w meczu. Pierwsza połowa na zero z przodu i z tyłu

W pierwszej połowie nie doszło do zbyt wielu dobrych okazji bramkowych. Oba zespoły oddały łącznie cztery strzały. Lepsze okazje z gry mieli Walijczycy, którzy byli blisko pokonania Wojciecha Szczęsnego m.in. w 33. minucie po akcji Daniela Jamesa. Bramkarz Juventusu wyczuł jednak intencje strzelca i uratował Polskę przed utratą bramki. Dobrą okazję miał też kilka minut później Gareth Bale.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.