Anglicy trafili w tej edycji do dość wymagającej grupy w Lidze Narodów. Oprócz Włochów rywalami zespołu Garetha Southgate'a byli reprezentanci Niemiec oraz Węgier. W pierwszych czterech meczach wicemistrzowie Europy zdobyli zaledwie dwa punkty i mecz z Italią był starciem "o życie". Niestety nie zakończył się dobrze dla Wyspiarzy.
Włosi zaskoczyli w piątek Anglików i byli zespołem zdecydowanie lepszym. Konstruowali więcej akcji, grali wysokim pressingiem i mieli przewagę nad przeciwnikami. W 67. minucie objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końcowego gwizdka. Choć goście z Wysp próbowali zdobyć bramkę, to bezskutecznie. Anglia przegrała i tym samym spadła do dywizji B Ligi Narodów.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Dla piłkarzy Garetha Southagte'a to nie jedyny powód do wstydu. Jak wyliczył dziennikarz Matt Law, Anglicy nie zdobyli bramki z gry od 450 minut! "Anglia przegrywa 1-0 i spada z ligi. Przez 450 minut nie strzelili bramki z otwartej gry – najgorszy wynik od 22 lat" - napisał na Twitterze.
Ostatni raz Anglicy bramkę z gry zdobyli...29 marca w meczu towarzyskim z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Wówczas wygrali 3:0. W kolejnych pięciu spotkaniach wpisali się na listę strzelców tylko raz - w zremisowanym meczu z Niemcami (1:1). Bramka padła jednak nie po akcji, a z rzutu karnego. W pozostałych czterech starciach bilans strzelonych bramek przez Wyspiarzy wyniósł równe zero. Tak źle po raz ostatni było w 2000 roku. Oznacza to, że obecna forma ofensywna kadry angielskiej jest najgorsza w XXI wieku. Kibiców powinno to martwić, zwłaszcza że w ataku występują takie gwiazdy jak m.in. Harry Kane, Raheem Sterling czy Marcus Rashford.
Wicemistrzowie Europy w tegorocznej Lidze Narodów zmierzą się jeszcze z Niemcami. To spotkanie odbędzie się 26 września o 20:45. Dla Anglii nie będzie miało ono już jednak żadnego znaczenia. Spadek jest pewny.