Przed tym meczem Niemcy zajmowali trzecie miejsce w tabeli z zaledwie jednym zwycięstwem na koncie. Pierwsi byli Włosi. We wtorek wieczorem sytuacja zmieniła się diametralnie.
Niemcy od początku spotkania narzucili Włochom styl gry i bardzo szybko wyszli na prowadzenie. Już w 10. minucie meczu bramkę zdobył Joshua Kimmich. W dalszej części rywalizacji Niemcy wciąż dominowali na boisku, a w doliczonym czasie gry Ilkay Gundogan wykorzystał rzut karny i podwyższył wynik na 2:0.
Po zmianie stron reprezentanci Niemiec nie przestali trafiać i w dalszym ciągu przeważali na placu gry. W 51. minucie na 3:0 podwyższył Thomas Muller. Kwadrans później w przeciągu zaledwie dwóch minut dublet ustrzelił Timo Werner. W 69. minucie Włosi tracili do gospodarzy już pięć bramek.
W 78. minucie Włosi zdołali zdobyć pierwszego gola w tym spotkaniu. Wilfried Gnonto pokonał Manuela Neuera, wykorzystując zagranie Federico Dimarco. To trafienie 18-letniego skrzydłowego należy traktować jako jedyny pozytyw z perspektywy Włoch. Mający 18 lat i 222 dni Gnonto został najmłodszym strzelcem w historii reprezentacji Włoch.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 5:2. W samej końcówkę bramkę dla Italii zdobył jeszcze Alessandro Bastoni.
Włosi pierwszy raz od 1957 r. stracili w jednym meczu aż pięć goli. Niemcy zaś przerwali passę czterech remisów z rzędu, po których pisało się, że tamtejsza reprezentacja wpadła w najgłębszy od lat dołek.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
W grupie 3 oprócz spotkania Niemców z Italią doszło też do rywalizacji Anglii z Węgrami. Piłkarze z Wysp przegrali sensacyjnie przegrali u siebie aż 0:4 i spadli na ostatnie miejsce. Nowym liderem zostali Węgrzy, którzy mają na koncie siedem punktów. Niemcy dzięki wygranej z Włochami awansowali na drugie miejsce.