Francja znów zawiodła w Lidze Narodów. Clauss tylko ukrył twarz w dłoniach

Reprezentacja Chorwacji zremisowała 1:1 z Francją w najciekawszym poniedziałkowym meczu Ligi Narodów. Drugie spotkanie tej grupy, w którym Austria podejmowała Danię, rozpoczęło się z ponad 70-minutowym opóźnieniem.

W niedzielę piłkarze rozpieszczali kibiców, którzy mogli obejrzeć sporo goli w meczach Ligi Narodów. W poniedziałek fani ostrzyli sobie zęby zwłaszcza na dwa mecze Dywizji A. Austriacy, który sensacyjne rozbili Chorwatów w pierwszej kolejce, mieli grać z Duńczykami. Ci równie niespodziewanie pokonali na wyjeździe Francję. Z kolei reprezentacje, które przegrały, miały zagrać ze sobą. Było to spotkanie wicemistrzów z mistrzami świata.

Zobacz wideo Czesław Michniewicz odkrywa karty przed hitowym meczem z Belgią

Pierwsza połowa przyniosła jednak rozczarowanie, ponieważ nie działo się w niej za wiele. Częściej przy piłce próbowali utrzymywać się Chorwaci, ale potem spotkanie bardziej się wyrównało. Jeżeli chodzi o okazje bramkowe, to więcej ich mieli Francuzi. Raz nawet trafili do siatki za sprawą Nkunku, ale był on na spalonym, co nie umknęło uwadze sędziów. Z bliska, ale też z ostrego kąta strzelał również Diaby, a z dystansu groźnie uderzał Tchouameni, ale w obu tych przypadkach świetnie interweniował Livaković. Chorwaci mieli natomiast jedną "setkę". Sam na sam z bramkarzem wyszedł Budimir, ale długo zwlekał ze strzałem, przez co skrócił sobie kąt strzału. Kiedy w końcu uderzył, trafił w dobrze ustawionego bramkarza. Po pierwszej połowie było 0:0.

Szalona końcówka w meczu Chorwacja - Francja. Awaria prądu w meczu w Wiedniu

W drugiej w końcu zobaczyliśmy bramkę. Po ładnej akcji Ben Yedder znakomicie wypuścił na czystą pozycję Adriena Rabiota, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem w 52. minucie trafił do siatki. To trochę pobudziło Chorwatów, którzy szybko przenieśli grę na połowę Francuzów, ale brakowało im jakości i pomysłu. Dość powiedzieć, że do pewnego momentu najgroźniejszą sytuację miał rozgrywający 150 spotkanie w reprezentacji Modrić, który uderzył z dystansu, ale piłkę odbił Maignan.

W 80. minucie doszło do wielkiego zamieszania w polu karnym Francuzów. Sam na sam z Maignanem wyszedł Sucić, ale został zatrzymany przez golkipera. Piłka trafiła do jednego z Chorwatów, który został zaatakowany od tyłu przez Claussa. Sędzia wskazał najpierw na "wapno", ale po sekundzie pokazał, że wcześniej był jednak spalony. Ale po analizie, którą przeprowadzili sędziowie VAR okazało się, że ofsajdu nie było. Arbiter podyktował więc rzut karny. W 83. minucie "jedenastkę" na bramkę zamienił wprowadzony z ławki Andrej Kramarić.

Po golu dla Chorwacji mecz nabrał rumieńców. Niedługo później Vlasić strzelał z 17. metra, ale świetnie interweniował bramkarz Francuzów. W odpowiedzi Juranović stracił piłkę jako ostatni obrońca na rzecz Griezmanna, ale napastnik nie zdołał tego wykorzystać, choć w pewnym momencie miał pustą bramkę. W odpowiedzi w doliczonym czasie gry znakomitą okazję miał jeszcze Sucić, ale również chybił Chorwacja zremisowała z Francją 1:1.

Natomiast w drugim meczu Dywizji A doszło do bardzo dużego opóźnienia. Mecz rozpoczął się około 75 minut później ze względu na awarię prądu w Wiedniu.

Komplet wyników poniedziałkowych meczów Ligi Narodów:

Dywizja A:

  • Chorwacja - Francja 1:1

Dywizja B:

  • Islandia - Albania 1:1

Dywizja C:

  • Białoruś - Azerbejdżan 0:0
  • Słowacja - Kazachstan 0:1

Dywizja D:

  • Łotwa - Liechtenstein 1:0
  • Andora - Mołdawia 0:0
Więcej o:
Copyright © Agora SA