Bayern Monachium wpadł w kryzys fizyczny, wywołany natężeniem terminarza. Remis 3:3 z Arminią Bielefeld, a potem porażka 1:2 z Eintrachtem Frankfurt najlepiej o tym świadczą. Na domiar złego trener Hansi Flick nie będzie mógł skorzystać Douglasa Costy, Thomasa Muellera (na jego braku szczególnie traci Robert Lewandowski), Corentina Tolisso, Serge'a Gnabry'ego czy Benjamina Pavarda. Słowem, przed Lazio wielka szansa na sprawienie niespodzianki. Szczególnie, że Simone Inzaghi ma w ataku Ciro Immobile, który od wielu miesięcy nie schodzi poniżej dobrego poziomu.
Atletico dalej jest liderem LaLiga i ciągle ma dość komfortową przewagę nad Realem i Barceloną, ale na plecach już czuje ich oddech. Do kluczowego momentu sezonu drużyna Diego Simeone przystępuje z zadyszką. A przecież czeka ich dwumecz z Chelsea. Mecz domowy rozgrywają w Bukareszcie, więc tracą atut własnego boisko. W tym meczu nie powinno paść wiele goli, bo Atletico świetnie broni, a Chelsea wiele nie strzela.
Starcie drużyny Mateusza Klicha z ekipą Jana Bednarka. Zapowiada się bardzo wyrównane starcie, bo oba zespoły są na podobnym poziomie (Leeds ma zaledwie dwa punkty przewagi), a zarazem oba są w kryzysie. Święci przegrali cztery z pięciu ostatnich meczów, a Leeds trzy z czterech ostatnich spotkań. To, co kolejny remis?