Na portalu change.org powstała petycja mówiąca jasno "Przyznajcie Złotą Piłkę Lewandowskiemu". Założyciel petycji utworzył ją miesiąc temu powołując się na osiągnięcia 32-letniego napastnika w obecnym sezonie.
To ogromne rozczarowanie i dla wielu z nas, fanów piłki nożnej, wydaje się być wielkim oszustwem
- czytamy w opisie petycji założonej przez Roberta Illgutha, którą można zobaczyć TUTAJ.
"France Football bez żadnych konkretnych powodów, zdecydowało o anulowaniu przyznania nagrody Złotej Piłki w tym roku" - czytamy na początku opisu petycji. Także w komentarzach dodanych pod petycją znalazły się głosy mówiące jasno, że Robert Lewandowski "zasłużył na to", aby otrzymać nagrodę.
Dokładnie wtedy, gdy Lewandowski stał się niebezpieczny dla corocznych zwycięzców (Messiego i Ronaldo), France Football postanowiło anulować Złotą Piłkę
- napisano. W oficjalnym oświadczeniu "France Football" znalazł się jeden punkt, w którym decyzję argumentowano brakiem możliwości walki o nagrodę przez wszystkich piłkarzy na równych zasadach. Dlatego nie można wyłonić jednego, najlepszego w tym roku zawodnika.
W głównej mierze na decyzję francuskiej gazety wpłynęła pandemia koronawirusa, przez którą zatrzymał się sport na całym świecie. Między innymi Ligue 1 czy Eredivisie zakończyły przedwcześnie swoje sezony, wyłaniając zwycięzcę na podstawie zdobytych w momencie przerwania rozgrywek punktów.
Robert Lewandowski zyskał uznanie nie tylko kibiców wspierających petycję, ale też m.in. Emmanuela Bojana, dziennikarza "L'Equipe", który przyznał, że oddałby swój głos na polskiego napastnika. W podobnym tonie wypowiedział się Raymond Domenech, francuski szkoleniowiec.