Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Spotkanie będzie debiutem Ricardo Sa Pinto na stanowisku pierwszego szkoleniowca Legii i od razu zostanie rzucony na głęboką wodę. Bo poleciał do Luksemburgu odrabiać straty z pierwszego spotkania w Warszawie (Dudelange wygrało 2:1), a jego zespół w dotychczasowych spotkaniach nie prezentował się najlepiej. Klasa przeciwnika nie jest najwyższa, jednak pytanie czy mistrzowie Polski mają na tyle mocny zespół i wygrana w Gliwicach na tyle mocno podbudowała drużynę, że bedą w stanie strzelić minimum 2 bramki przeciwko Dudelange. Zadziała efekt nowej miotły czy nie tym razem?
Lech Poznań w pierwszym meczu nie stworzył sobie za dużo okazji. Genk był zespołem dużo lepszym i należy uznać, że wynik 0:2 to najniższy wymiar kary, jaki mógł zespół „Kolejorza” otrzymać. Tym razem zawodnicy Ivana Djurdjevicia zagrają na swoim stadionie i będą wspierani przez własnych kibiców.
Póki co w Ekstraklasie nie znalazł się żaden zespół, który chociażby urwał punkty Lechowi. Może 3. zespół poprzedniego sezonu ligi polskiej pokaże swoje umiejętności i odrobi u siebie straty z pierwszego meczu.
Bardzo długo bronili się piłkarze Ireneusza Mamrota w pierwszym meczu z Gentem. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, to goście w 85. minucie zdobyli bardzo cenną bramkę, która stawia ich w lepszej sytuacji przed rewanżem.
W poprzedniej rundzie Jagiellonia na wyjeździe zagrała kapitalne i kosmiczne spotkanie, czego efektem był wynik 4:4 z Rio Ave, a równie dobrze wicemistrzowie Polski mogli wygrać to spotkanie. Jeżeli tylko Jagiellonia powtórzy styl gry w jakim zagrali z Rio Ave, to mają szanse na powalczenie o sensację.