Droga na mundial. Nieposkromione Lwy prezydenta

Creme de la creme afrykańskich drużyn został w domu - bo w Brazylii nie zobaczymy "Wiewiórek" z Beninu, "Os" z Rwandy, "Krokodyli" z Lesotho czy "Miedzianych Pocisków" z Zambii. Ale i tak afrykańskie drużyny, które na tegorocznym mundialu się pojawią, mają imponujące przydomki

Kamerun - "Nieposkromione Lwy"

Lew, król dżungli, to łakomy kąsek dla nadających przydomki. W Afryce na lwy zdecydowali się w Kamerunie, Senegalu - Lwy Terrangi, Maroku - Lwy Atlasu i w Etiopii, gdzie reprezentację nazywa się Czarnymi Lwami. Narodziny kameruńskich "Nieposkromionych Lwów" datuje się na rok 1972. Wówczas Kamerunowi powierzono organizację Pucharu Narodów Afryki. Na tę imprezę wybudowano dwa obiekty - Stade Omnisports w Yaounde i Stade de la Reunification w Douali. Kameruńczycy zmierzali po złoto, ale w półfinale niespodziewanie przegrali z Kongo 0-1. Pozbierali się jednak po niepowodzeniu i w meczu o III miejsce wygrali z Zambią 5-2. Dlatego w październiku 1972 r. prezydent Ahmadou Ahidjo (obecny patron stadionu w Yaounde) oficjalnym dekretem nadał drużynie przydomek "Nieposkromione Lwy". Raz, że lwy występowały w Kamerunie dość powszechnie (teraz jest ich znacznie mniej i znajdują się pod ścisłą ochroną), a dwa, że symbolizowały nieustępliwość, dzikość i odwagę. Kameruńczycy próbowali też być nieposkromieni, jeśli chodzi o piłkarskie stroje - to oni jako pierwsi chcieli grać w obcisłej "skórze węża", koszulkach bez rękawków, czy wreszcie jednoczęściowych strojach. Poskromiła ich jednak FIFA.

Wybrzeże Kości Słoniowej - "Słonie"

Wybrzeże Kości Słoniowej wyzwoliło się spod rządów francuskich w 1960 r. Ale Wybrzeżem Kości Słoniowej było zwane już przez XV-wiecznych kupców, którzy wyprawiali się do Afryki Zachodniej właśnie po ten rzadki surowiec. Określenie "Słonie" dla piłkarzy Wybrzeża Kości Słoniowej narzuciło się samoistnie, wszak w godle narodowym widnieje głowa tego zwierzęcia. Podobno niektórzy działacze Piłkarskiej Federacji WKS sugerowali, by kadra używała tego przydomka czasowo, do momentu wybrania jakiegoś bardziej odpowiedniego, ale "Słonie" od połowy lat 60. aż do dziś nigdy nimi być nie przestały.

Ghana - "Czarne Gwiazdy"

Geneza przydomka jest oczywista - na fladze Ghany znajduje się czarna pięcioramienna gwiazda, symbol wolności Afryki, a także linii transatlantyckiej założonej przez Marcusa Garveya, zwolennika równouprawnienia, który głosił ideę powrotu czarnych do Afryki. Pierwszy prezydent niepodległej Ghany, Kwame Nkrumah, widział w piłce nożnej element zjednoczenia kraju - Ghańczycy mogli identyfikować się z drużyną narodową bardziej niż z lokalnymi plemionami, do których należeli. Dla Nkrumaha ghańscy piłkarze byli ucieleśnieniem idei tożsamości narodowej. Stąd też ich przydomek - "Czarne Gwiazdy", symbolizujący jednocześnie wolną Afrykę i wolną ojczyznę.

Algieria - "Fenki"

Niby powszechniej używa się określenia "Lisy Pustyni" (angielskie określenie na fenka to właśnie desert fox), ale tak naprawdę przydomek Algierczyków brzmi "Les Fennecs", czyli po polsku fenki. To największy ssak drapieżny Sahary, zwany też nocnym lisem. Przydomek "Fenki" ukuła w latach 80. francuska prasa. Z kolei arabskie dzienniki lubią pisać o Algierczykach "Pustynni Wojownicy". W powszechnym użyciu jest też określenie "Ouled el Khadra" - "Chłopcy w zieleni" lub po prostu "El Khadra" - zieleń, oczywiście od kolorów strojów reprezentacji.

Nigeria - "Super Orły"

Orzeł to godło Nigerii, jego wizerunek widnieje także w herbie Nigeryjskiej Federacji Piłkarskiej. Wybór przydomka był więc w przypadku Nigeryjczyków prosty. Początkowo o kadrze mówiło się "Zielone Orły", które później awansowały do "Super Orłów". Nigeryjczycy stali się "Super Orłami" po porażce w finale Pucharu Narodów Afryki z Kamerunem w 1988 r w Casablance, kiedy mauretański sędzia Idrissa Sarr nie uznał prawidłowego i pięknego gola Henry'ego Nwosu.

Korzystasz z Gmaila? Zobacz, co dla Ciebie przygotowaliśmy

Więcej o:
Copyright © Agora SA