Droga na mundial. Przyszłość Niemiec i Barcy w bezpiecznych rękach

Ledwie cztery porażki i cztery punkty straty do Realu Madryt wystarczają, by powszechnie obwieszczono kryzys Barcelony. Zapowiadane odejścia Puyola i Valdesa dają okazję do kluczowych zmian latem. Jednym z ich symboli ma być Marc-André ter Stegen.

Materiał powstał w ramach Tygodnia Niemieckiego projektu "Continental - Droga na Mundial"

Chociaż wciąż obecnego bramkarza Barcelony wielokrotnie krytykowano, w zasadzie na zmianę z promowaniem go na pierwsze miejsce w reprezentacji kraju, niewielu będzie w stanie szybko zapomnieć o zasługach Victora Valdesa. Sam golkiper twierdzi, że dla niego przełomowym momentem był finał Ligi Mistrzów z 2006 roku, gdy najpierw zatrzymał Arsenal i Thierry'ego Henry'ego, by pozwolić kolegom na wygraną w dramatycznych okolicznościach. A przecież wtedy miał być to dla Valdesa ostatni mecz w Barcelonie...

Teraz Valdes chciałby odchodzić w podobnych okolicznościach, choć te z tygodnia na tydzień wydają się coraz mniej prawdopodobne. Nawet sam golkiper mistrzów Hiszpanii popełnia coraz więcej błędów - z Almerią zawalił przy dośrodkowaniu, w porażce z Realem Sociedad dał się wyprzedzić rywalowi, a nawet w wygranym pierwszym meczu z Manchesterem City nie radził sobie z wysokimi zagraniami przeciwnika.

Valdes już na osiemnaście miesięcy przed końcem kontraktu zapowiedział, że odchodzi z Barcelony. To dało okazję klubowi do dokładnego sprawdzenia i wybrania następcy. Andoni Zubizarreta już od miesiąca rozpowiada, że podpisanie kontraktu jest formalnością. Media tylko dodają, że chodzi o Marca-André ter Stegena z Borussii Moenchengladbach.

Najlepszy piłkarz wśród bramkarzy?

Przy wielokrotnych porównaniach Valdesa z jego konkurentami do gry w reprezentacji Hiszpanii, przewagą golkipera z Katalonii była jego współpraca z drużyną w budowaniu akcji, wciąganiu przeciwnika na połowę Barcelony setkami wymienianych podań. Wysoko ustawiona linia obrony wielokrotnie sprawdzała jego umiejętność do wygrywania indywidualnych pojedynków z napastnikami przeciwnika. Spadek formy Barcelony zmienił jednak wymagania.

Sam Valdes mówi o strzałach z dystansu, atakach środkiem pola. To generalnie pokazuje, jak osłabła siła Barcelony, jak upadł mit niedotykalności ich linii pomocy oraz skuteczności wysokiego pressingu. Stąd nowy golkiper musi być mimo wszystko bardziej uniwersalny od Valdesa, z szerszą gamą umiejętności rozwiniętych na wysokim poziomie. Ter Stegen już w poprzednim sezonie Bundesligi miał lepsze wyniki od Hiszpana - pod względem procentu obronionych strzałów, złapanych dośrodkowań.

Jednak dla Barcelony wciąż kluczowe będzie to, jak 21-letni Niemiec spisuje się w rozegraniu. Czy obrońcy będą mogli mu zaufać, podając w światło bramki lub pod pressingiem rywala? Otóż ter Stegen to najlepiej podający bramkarz w czołowych ligach europejskich - żaden inny nie ma miejsca w setce piłkarzy w swoim kraju pod względem liczby wykonanych podań (średnio ponad 36 na mecz). Istotna nie jest tylko jakość, ale ich typ - ter Stegen jest lepszy także przy długich zagraniach. Nie tylko częściej tak zagrywa (ponad trzy razy), ale też dokładniej (o prawie 20%).

Wynika to również ze stylu gry Borussii, czasem też niesłusznie odbija się na opinii bramkarza (z Eintrachtem Brunszwik popełnił katastrofalny błąd w przyjęciu piłki, strzelając samobója). W Moenchengladbach musi grać wyżej, zabezpieczając linię obrony i niwelując częste zagrożenie wynikające ze sposobu rywali na Borussię. Ter Stegen w tym sezonie zaliczył już 27 pojedynków główkowych (czyli takich poza polem karnym) i wszystkie wygrał - to trzy razy więcej niż Valdes w Barcelonie. "Doskonale wie, jak grać wedle filozofii Johanna Cruyffa - mówi Jupp Heynckes, prywatnie... sąsiad ter Stegena - Prawdziwy piłkarz na bramce. Jego wachlarz zagrań jest imponujący."

Bramkarz bez układu nerwowego

- Rok gry w Barcelonie to jak dwa lata w innym klubie - mówił niedawno Victor Valdes. Z kolei Robert Enke już lata temu wspominał, że to "najtrudniejsza pozycja dla bramkarza w Europie", samemu będąc tragicznym przykładem walki z nieustanną presją otoczenia, problemem starć różnych polityk we władzach Barcelony. Nawet w tym sezonie, obok błędów Martino, to kwestie pozasportowe wymienia się jako główną przyczynę spadku formy mistrzów Hiszpanii.

Także pod tym względem ter Stegen zdaje się spełniać oczekiwania. Na pytanie o jego wiek i brak doświadczenia wobec możliwego transferu do Katalonii, Jupp Heynckes zapewniał, że nie będzie żadnego problemu. Uznany portal IBWM.com w rankingu talentów za 2013 rok napisał wręcz, że nawet gdyby 21-letni Niemiec miał wejść do bramki Barcelony w ten weekend to i tak podołałby wyzwaniu. "To profesjonalista - komplementował go Heynckes - Skromny, ale z charakterem. To najważniejsze."

Widać to na boisku. Pewność, z jaką interweniuje poza polem karnym, jak wyłapuje dośrodkowania (100% skuteczności w tym sezonie!), jak chętnie wychodzi do podań poza obręb "szesnastki"... "Jest bardzo zwinny, świetnie sobie radzi w najtrudniejszych sytuacjach - komplementuje go również Manuel Neuer - Ma on przed sobą wielką przyszłość".

Do Barcelony jak po swoje

Wobec tego jak bardzo ter Stegen pasuje do Barcelony, największym problemem w realizacji marzeń i ambicji młodego golkipera jest właśnie jego rywal z reprezentacji kraju. Neuer to wzór, pod wieloma względami wciąż niedościgniony i na tę chwilę również nie do pokonania w bramce drużyny Joachima Loewa. Zwłaszcza że pierwsze spotkania ter Stegena w bramce Niemiec były mało udane.

W Moenchengladbach ter Stegen nie miałby wielkich szans na dalszy rozwój, a już na pewno nie na rywalizację o miejsce w reprezentacji. Do Katalonii nie idzie wyłącznie po większe doświadczenie, ale i sprawienie, by o jego talencie mówiono na skalę globalną. Tylko potwierdzając jakość na arenach europejskich i w doborowym towarzystwie może nawiązać z Neuerem taką rywalizację, jaka kiedyś łączyła Jensa Lehmanna z Olivierem Kahnem - oczywiście w lepszej atmosferze...

Na mundialu tylko splot niekorzystnych wydarzeń może sprawić, że ter Stegen wejdzie do bramki Niemców. To będzie raczej okres podpatrywania Neuera i podpatrywania aspektów gry, które musi on doskonalić. Następny test będzie ważniejszy, bo w pod wieloma względami nowej Barcelonie będzie miał bardzo odpowiedzialne zadanie. Jeśli nie stłamsi go wspomniana presja, Katalonia za Valdesem będzie płakać wyłącznie na jego pożegnaniu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA