Trwa fatalna passa Borussii. Podopieczni Juergena Kloppa przegrali z Eintrachtem po golach Alexandra Meiera i Harisa Seferovicia i po 13 kolejkach zamykają tabelę z dorobkiem 11 punktów. - Mecz przerodził się dla nas w gabinet osobliwości. Rywale nie musieli wiele zrobić, by strzelić gole, bo my nie zrobiliśmy wiele, by ich nie stracić - skomentował porażkę Klopp.
Trener Borussii odniósł się też do spekulacji na temat swojego odejścia z klubu. - Jestem odpowiedzialny za wyniki tak długo, aż ktoś nie przyjdzie i nie powie "mamy kogoś, kto zrobi to lepiej". Dopóki nie ma lepszego rozwiązania, nie mogę opuścić drużyny. Zdecydowałbym się tylko wtedy, gdyby ktoś dał mi gwarancję, że nowy trener przywróciłby zespołowi szczęście - stwierdził.
Na temat ewentualnego zwolnienia Kloppa wypowiedział się też dyrektor sportowy Borussii Michael Zorc. - Juergen ponosi odpowiedzialność za wyniki zespołu, ale my jesteśmy w 100-proc. pewni, że z Juergenem wygrzebiemy się z tej trudnej sytuacji - powiedział.
Odejścia Kloppa nie chcą też kibice Borussii. Na stronie "Ruhr Nachrichten" pojawiła się sonda z pytaniem "Jaki byłby najlepszy sposób na wyjście z kryzysu?". Jedną z odpowiedzi jest "zmiana trenera", ale zaznaczyło ją zaledwie 10 proc. czytelników. 20 proc. użytkowników uważa, że najlepszym wyjściem byłyby dobre transfery w zimowym okienku, 30 proc., że trener nie powinien bać się sadzać na trybunach swoich gwiazd, które są bez formy, a najwięcej - 40 proc. - że trzeba zachować spokój i dobrze przepracować przerwę zimową.